cała prawda o bonach i kaczmarkowej
Pamietam jak lata temu bonowa ukradła kaczmarkowej i klundrowej hospicjum które one założyły. Kaczmarkowa wszystkim sie skarżyła i próbowała je odzyskać ale bony były juz wtedy takie silne że nic sie nie dało zrobić. Potem holendrzy zaczeli przywozić do chojnic dary dla domowego hospicjum kaczmarkowej. I te dary i sprzet dla chorych hospicyjnych jak sie skarżyła kaczmarkowa bony też przechwytywały. Potem kaczmarkowa poszła po rozum do głowy. Ułożyła sie z finsterem i dostała kase na swoje hospicjum. Potem wystartowała w wyborch do powiatu. Skundliła sie i przyczyniła do wyboru skaji na staroste. Nic nie robiła przez 3 lata w powiecie chociaż jest przewodniczącą komisji zdrowia. Nic nie zrobiła dla pacjentow. bo jest uzależniona od bony bo zarabia prywatnie na mieniu powiatu i dlatego że była głucha i niema to dostała 200 tysiecy na swoje hospicjum. Taka jest prawda o bonach i kaczmarkowej