Piesza...
Często przechodzę przez ulicę i wydaje mi się, że wszystko zależy od nas samych. Nie jestem z gumy, więc wolę się upewnić i przejść prze ulicę kiedy jestem pewna, że robię to bezpiecznie. Już trochę żyję na tym świecie i jak dotąd moja zasada się sprawdza. Nic mi się nie stało... Więc wystarczy wyobraźnia i trochę uwagi, a także instynktu samozachowawczego zarówno u pieszych jak i kierujących... My jako piesi nie jesteśmy "królami" na drodze, nawet na przejściu dla pieszych...