Trenerze - dzięki za Puchar ...
Trenerze - dzięki za Puchar Polski. Wstawienie do składu na stopera Wołąkiewicza i delegowanie go do gry pierwszy raz po długiej przerwie to to ruch godny Besnika Hasiego z meczu Legia - Borusia 0-6, kiedy Dąbrowski pierwszy raz grał na stoperze z Czerwińskim. Ta roszada załatwiła nam niestety mecz, bo obrona sprawiała górnikom prezent za prezentem. Przy najbliższej okazji zapytam Pana jakie atuty ma H. Wołąkiewicz i czemu do tej pory nie wysyła go Pan na dodatkowe zajecia na siłkę? Z taką sylwetką, to może iść na dyskotekę panny wyrywać (fryzurka też przednia, sprawia sympatyczne wrażenie, nie wiem jak z bajerką), a nie walczyć bark w bark z najlepszymi napadziorami tej ligi np. Surdykowskim.