marudni...
najłatwiej twierdzić, że ktoś nic nie robi, tylko pierdzi w przysłowiowy stołek... tak samo przytaczanie jakichś odpowiedzi o VIPach- mało prawdopodobne, żeby ktoś w tym wieku mówił nowomową, a skoro jakaś informacja jest poufna, to znaczy, że przysłowiowy Kowalski nie powinien wiedzieć, gdzie są takowe schrony... więc jakiej odpowiedzi się można spodziewać? żadnej, słusznie ;) jakaś dziwna frustracja przemawia tutaj przez piszącego :D nikt nikomu nie zabroni przecież poruszać się po budynku, w którym pracuje i chodzić do tego, czy innego "kolegi z pracy" na kawę mając przerwę... Emeryturę wojskową dostaję się zdecydowanie szybciej niż w innych zawodach, więc czemu bronić komuś pracować, skoro ma na to chęci? Jak się znajdzie odpowiednia młoda osoba na takie stanowisko, to niech pracuje... chociaż patrząc na to, jak bardzo zorganizowane jest PCZK, które wedle ustawy powołuje Starosta (co zrobił dopiero niedawno, chociaż ustawa jest już od kilku lat, a na nim spoczywa obowiązek i odpowiedzialność za funkcjonowanie i organizację tej struktury), to raczej wątpię, żeby ktoś chciał pracować w takim wydziale i ponosić odpowiedzialność za niekompetencje Starosty i jego nieznajomość obowiązującego prawa?