Nie muszę chodzić do ...
Nie muszę chodzić do kościoła jako budowli ociekającej złotem, chciwością, pychą i kłamstwem i słuchać politycznych bredni. Bóg jest wszędzie i mogę się do niego modlić nawet na środku pola. A co do poczęcia to niech kościól głosu nie zabiera - szczególnie proboszcz parafii MBKP - jego poprzednik, Adam M. to przecież specjalista od zapłodnienia i jako szczęśliwy mąż i ojciec od roku już duchownym nie jest! Szkoda, że ten portal podał informację, że proboszcz odszedł ze wzgłędów zdrowotnych - można było informację dociekliwie sprawdzić. Nawet od kościelnego usłyszeliby prawdziwy powód.