Coś się zacięło w trybach?!
Chociaż jestem wiernym kibicem Chojniczanki,to muszę powiedzieć,że to nie jest ten zespół,który prowadził Bartoszek.Mecze nie są już tak porywające,chociaż zaangażowania zawodnikom absolutnie nie można odmówić.Są bardzo długie fragmenty gry,gdy zespół ma przestoje i daje sobie narzucić styl przeciwnika.Gdyby wczoraj Chojniczanka przegrała różnicą 3 bramek,to nikt nie mógłby mieć pretensji.Nie przystoi liderowi rozgrywać takich zawodów,w których zespół nie potrafi grać jak równy z równym,a przecież praktycznie grają w nim ci sami zawodnicy,którzy tak efektownie i efektywnie prezentowali się w końcówce jesieni.Patrząc na grę widać jak słaby poziom prezentuje nasza 1 liga,skoro lider,mający chyba aspiracje ekstraklasowe,ma problemy od wielu kolejek z pokonaniem jakiejkolwiek drużyny.Nie jest to poziom zasługujący na grę na najwyższym poziomie rozgrywek.Ale podobno zwycięzców się nie sądzi,więc chwała im za to wymęczone i bardzo szczęśliwe zwycięstwo,i oby było zwiastunem przełamania zespołu,i uwierzenia,że potrafią grać i wygrywać.Brawa należą się BUDZIŁKOWI,za fantastyczne interwencje,który potwierdza,że w Chojniczance jest jedną z pierwszoplanowych postaci,a zespół w ostatnich latach ma naprawdę szczęście do dobrych bramkarzy.CHOJNICZANKO DO BOJU!