jakie to ....
W Chojnicach i okolicy co najmniej kilka firm dysponujących odpowiednim sprzętem. Dlaczego z Malachina? O co chodzi?! Wiem, że zapłaci właściciel ale dlaczego ma płacić za ca. 40 km dojazdu, 40 km transport, 40 km po samochód i 40 km z powrotem. Dwa ostatnie na dwa auta .No bo jakoś trzeba dojechać. Oczywiście, ze to problem sprawcy ale chyba ktoś nie wziął tych aspektów pod uwagę podpisując umowę. No i jeszcze "szybkość reakcji" na zgłoszenie. Godzina wystarczy? Chyba, że będzie dyżurował na stałe w Charzy. A kilometry i tak "będą Ci policzone"...