Burmistrz nic nie stracił. ...
Burmistrz nic nie stracił. Po prostu nie biorąc udziału w tej maskaradzie będzie mniej śmieszny a lubi się ośmieszać na różne okazje jak np. latanie z kotylionem Komoruskiego po rynku. Za to wielebny Chyła myśli że jest wyrocznią. Przez pisanie częstych głupot w mediach społecznościowych popularność uderzyła mu do głowy i strzelił sobie w kolano pokazując, że Kościołowi Katolickiemu bliżej do restrykcyjnego talibanu i "katosharia law" niż do ducha Ewangelii. Jeśli jednak burmistrzowi zależy to jest nadzieja, bo historia i życie codzienne wskazują, że praktycznie nie ma urzędnika KK którego nie można by kupić. Może warto spróbować burmistrzu?