Trzeba być ślepym, aby nie widzieć na marszu mlodych ludzi.
Każdy, kto widział Marsz osobiście, bez względu, czy brał w nim udział, czy nie, stwierdzi, że dużą część uczestników stanowili młodzi ludzie, w tym małżeństwa z małymi dziećmi. Ale jeżeli ktoś zakłada sobie klapki na oczach i widzi tylko to co chce, to mu nawet najlepszy okulista nie pomoże, bo to skrzywienie na psychice. Można się zgadzać z uczestnikami Marszu lub nie, ale zaprzeczanie faktom, to już hipokryzja.