Nawet nie żartujcie...
Przestańcie obwiniać trenera... To on z zawodnikami spędza najwięcej czasu. To on wie kto pasuje do danej koncepcji, a kto nie. Przegrywamy drugi mecz w sezonie i od razu taka krytyka? Nie przesadzajcie... Utrzymywał się długo wynik remisowy, przy takiej wyrównanej grze i remisowym wyniku można spodziewać się dogrywki, stąd brak zmian. Zmiany w meczach Pucharowych nie polegają na wywalaniu w 45 minucie najsłabszych ogniw. Przy takich meczach potrzeba sensownego dzielenia sił, zmiany nie mogą być zrobione za wcześnie, bo potem w dogrywce można przez to dostać kilka szybkich strzałów i pożegnać się z czymkolwiek. Gdyby to był mecz ligowy, wtedy słusznie moglibyście mieć pretensje o późne zmiany. W pojedynczym meczu Pucharowym, gdzie mamy tak wyrównane spotkanie i wynik trzeba zakładać scenariusz dogrywki. Dlatego też nie atakowaliśmy całym zespołem, bo byśmy się zajechali po 60 minutach i wszystko przeleciałoby obok Nas.