Do zwolenników "wyklętych"
Czy was zupełnie popi....., nie wiecie co oni wyprawiali po wojnie na Pomorzu, czy nie chcecie wiedzieć bo wam wiedzieć nie wypada, prawda? Inaczej byście mówili gdyby ci "bohaterowie" zakatowali kogoś z waszej rodziny lub zastrzelili, tak jak to zrobili z wójtem gminy Leśno którego wywlekli z domu i na polach za wsią tak katowali, że przy zabitym znaleziono pół kolby karabinowej, kiedy już zmęczyli się pastwieniem nad nim dobili go strzałem w tył głowy! Kto im k.... dał prawo do ferowania i wykonywania wyroków? Oko za oko i wasza "wspaniała, bohaterska" dwójka doznała tego samego!