Prezydent gadał na pogrzebie ...
Prezydent gadał na pogrzebie takie banialuki, że żal było tego słuchać, nie dziwię się Wałęsie, że wyszedł w połowie nabożeństwa, za to pani Kempa miała łzy w oczach, a swoją drogą fanatyzm PiS i jego elektoratu napawa przerażeniem, to się dobrze nie skończy