A fakty są takie
Jaka jest prawda. Otóż. W mojej ocenie. Pan Kaczmarek wypowiedział się bardzo merytorycznie, czego nie można powiedzieć o komisji. Dopiero po przerwie została odczytana treść wniosku o którą dopominał się Pan Kaczmarek. Co do udzielania głosu. W pewnym momencie Pan Kaczmarek poprosił o głos, a Pan Gabryś mu go nie udzielił. Poza tym, jak wynika z protokołu w pierwszej części każdy gadał kiedy chciał. Nie zauważyłem, aby padło stwierdzenie, że udzielam - jako przewodniczący - tej czy innej osobie głos. Poza jednym wyjątkiem w drugiej części posiedzenia, gdy udzielił przewodniczący głosu burmistrzowi.