Skutery i motorowki to horror
Wlasnie wrocilam z kilkudniowego pobytu nad j. Charzykowym. Podkusilo mnie, zeby pojsc na kajak i byl to wielki blad. Co chwile ryk motorowki, przeplywajacej bardzo blisko kajaku, robiacy ogromne fale. Gdyby nie to, ze mam wieloletnie doswiadczenie w kajakowaniu to bysmy sie potopili. Nastepnym razem przyjade nad to jezioro jak wprowadza zakaz skuterow i motorowek. Cos paskudnego.