To nie o to chodzi, czy pan ...
To nie o to chodzi, czy pan Janowski startował z pozycji uprzywilejowanej czy nie biorąc udział w przetargach. Tu chodzi o to, że ustawa ZABRANIA radnym gospodarowania na majątku gminy w radzie której się zasiada. I w tej sytuacji nie jest ważne czy pan Janowski za dietę radnego jeździł na Bahamy, czy przekazywał ją schronisku dla psów. Istotny jest fakt, że jego prywatne firmy prowadziły działalność na majątku należącym do Gminy Miejskiej Chojnice. Koniec i kropka.