:)
Przecież to jest tylko droga dojazdowa do dworca, na cholerę to jakoś nazywać? To tak jakby wjazd do chojnickich wodociągów i przyległy do budynku parking nazwać aleją albo placem im Bojowników o czystą wodę w kranie. Paranoja. Wymyślanie nazw dla każdego skrawka asfaltu (lub starobruku w tym przypadku)