Pamięć i przestroga.
już jest tak w Polsce, że czci się klęski, chociaż takie które niepotrzebnie zostały sprowokowane - powstanie warszawskie, a o zwycięstwach zapomina się np WAŁ POMORSKI, BITWA O BERLIN. Bunkrarze z zielonego pałacu starali się tylko o przetrwanie, bo część z bunkra nie chciała walczyć w wermachcie. Szkoda ich młodego wieku, że tak tragicznie polegli. Dobrze, ze stowarzyszenie z Męcikału pamięta. Jak męcikalanie pamiętali o bunkrarzach. Bo dopiero po 20 latach od tragedii wojskowi z Chojnic przypomnieli mieszkancom wioski ze coś takiego strasznego wydarzało się w pobliżu "Ameryki". Może dlatego, że widok bunkrarza we wsi kojarzył się z KL Stuthof. Dobrze ze po likwidacji bunkra nie dokonano pacyfikacji wsi, a tylko kilku dostało sie do Potulic i Stuthofu. Cześć ich pamięci, A młodzi niech pamiętają jakie sąsiada na zachodzie posiadała Polska.