Profeska
Ciesze sie, ze ktos dostrzegl "profesjonalizm" ludzi i sprzetu firmy naglasniajacej. Ilekroc widac na samochodach napis POLANSKA zawsze cos jest nie tak! Nie bylo przyjemnie stac ponad godzine w mrozie aby w koncu zespol mogl zagrać a część znajomych przez to zrezygnowala z konceru. Chyba pan Roman G. wzial cichy slub z Polanska, chyba ze nie ma innych firm w polsce, ktore moga przywiezc scene albo nie chca jezdzic do Chojnic z jakis przyczyn!!!