Byłem tam kilka chwil po ...
Byłem tam kilka chwil po zdarzeniu, którego niestety nie widziałem. Zastanawiam się tylko z jaką predkością jechał kierowca kierujący Skodą, że po potrąceniu pieszych nastolatek, znalazły się one około 25 metrów za przejściem dla pieszych. Je4żeli jechał szybko, to mógłby je potrącić na pasach dla pieszych ale miałyby dużo większe obrażenia /poza oszołomieniem/ niż miała tylko jedna z nich. Nie usprawiedliwiając w żaden sposób kierującego autem /bo wszędzie trzeba zachować szczególną ostrożność - tym bardziej przy przejściu dla pieszych/, to przypuszczam, że nastolatki nie przechodziły przez przejście dla pieszych ale kilkanaście metrów za tym przejściem.