Dopóki nie było p. ...
Dopóki nie było p. Radosława był spokój, teraz skądś powrócił i znowu miesza, w jakim celu to tylko on chyba wie, bo nie ma co destabilizować, ale żeby zaistnieć to trzeba o sobie przypominać, co też zresztą czyni p. Marzenna, która na każdej sesji RM daje popis dyletanctwa i oderwania od rzeczywistości, nie wspominając o wcześniejszych przedsięwzięciach, pan Kamil to młody człowiek, który karmiony papką swojego otoczenia ryczy jak krowa po saradeli nie dając mleka, a wszystko to okrasza krasomówczą paplaniną pan Mariusz, który ma pieczę nad całością, wszystko to przypomina PiS, czyli nie ważne jak, byle by tylko pisali! Ot i cała prawda.