Szkoda teraz zachodu.
Ostatnio wyczytałem, że brak zębów szkodzi grze, zespołowi spadkowi do następnej ligii. W szczególności próchnica... Najlepsze jest to, że jak patrzę na piłkarzy Chojniczanki to zastanawiam się czy mają jeszcze jakieś zęby. Coś jest z tym związane bo defensywa teraz leży. Racja i zabawy w Frisku to złe odżywianie i chodzenie późno spać, a potem na trening --> konsekwencje dalej są już widoczne gołym okiem. Grać, a nie balować. Piłka to nie taniec i zabawa. Przy Mickiewiczu tak grać? Szkoda również co chwilę żółtych kartek i potem zdziwienie, że nie ma też jak lepić dziur...