Bezpieczeństwo...
Dla dbających o swoje bezpieczeństwo (życie) żaden regulamin nie jest potrzebny. Tacy wiedzą jak się zabezpieczyć i nikt ich do tego nie musi przekonywać. "Miszczów" (takich jak tych na foto) nikt i nic do tego nie zmusi... Życie pokaże ile razy tam zawita pogotowie. A regulamin? A kto by się tym przejmował? Tyle, że pretensje po małym "bum" to do siebie a nie właściciela obiektu.