Od Grzegorza Dyndały
Idę o zakład, że budujący się w tamtym miejscu nie są ślepcami. Widzieli, że domy staną przy gruntowej drodze. Źle im było (zapewne sporej części) w bloku na chojnickim osiedlu, gdzie są prawdziwe chodniki, parkingi, sklepy, markety. Do przychodni i szkoły wystarczy spacer, a nie samochodowa wyprawa.