wnioski
Ja na temat piłkarzy mam cały czas to samo zdanie, a mianowicie: można być "najemnikiem", można przegrać mecz, ale nie w takim stylu i bez żadnej odpowiedzialności za wynik. W tym momencie należy się zastanowić czy zawodnicy dostają wynagrodzenie za pobyt w Chojnicach (jedni krócej inni dłużej)czy za granie i walkę do ostatniej kropli potu. Jak ja w mojej pracy popełnię błąd lub się pomylę albo mi się nie chce to tracę na swoim wynagrodzeniu inaczej zarobku. Należałoby się zastanowić nad formą motywowania zawodników i trenera w naszym klubie, bo te same slogany wypowiadane po każdym meczu, czy to wygranym, czy przegranym zaczynają być nudne i śmieszne, że daliśmy z siebie wszystko, coś poszło nie tak, założenia taktyczne były inne itp. Zawodnicy, a nie piłkarze, bo tak trzeba ich nazywać powinni być cały czas uświadamiani, że dostają oni wynagrodzenie dzięki sponsorom i innym ludziom dobrej woli oraz kibicom (wszyscy dzielą się swoim wynagrodzeniem) . Zawodnicy przyszli tutaj grać dla pieniędzy ale też dla w/w ludzi i jak dupa od *****nia są od zapierd..nia i walki na boisku do ostatniego gwizdka w każdym kolejnym meczu, aby udowodnić, że jego wynegocjonowane wynagrodzenie mu się należy.