Żywa szopka i Mikołaj na zakończenie jarmarku

Niedziela była trzecim, a zarazem ostatnim dniem Jarmarku Bożonarodzeniowego. Dziś była też okazja, aby obejrzeć szopkę ze zwierzątkami, w której zagościły zwierzęta wypożyczone przez zoo w Sieroczynie.

Mikołaj tradycyjnie miał ze sobą słodkie upominki, a i chętnych do zrobienia z nim zdjęcia nie brakowało.   |  fot. Rmak

Tradycyjnie konferansjerką całości zajął się Roman Guzelak, szef spółki Promocji Regionu Chojnickiego. Zapowiadał poszczególne części programu, zachęcał do odwiedzania stoisk, których wiele ulokowało się na obwodzie Starego Rynku.

Wprawdzie najwięcej było kramów, z ozdobami, ale też wśród nich można było przebierać do woli, bowiem zostały wykonane rozmaitymi technikami. A jeśli ktoś miał ochotę wyszukać niepowtarzalny prezent dla najbliższych, też miał taką szansę. Były również stoiska kulinarne z wędlinami, serami, pieczywem i innymi przysmakami.

 Po południu nie zabrakło wizyty św. Mikołaja. Znajomo wyglądająca postać w czerwonym płaszczu i z siwą brodą z radością powitała wszystkie obecne tam dzieci. Oczekiwany gość nie był zbyt surowy, za to chętnie częstował łakociami.

Do akcji dołączył się również klub motocyklowy Aurochs z imprezą pn. Moto - Mikołaje z charytatywnym przesłaniem a zebrane środki przekaże na rehabilitację Oskara Grzesiaka. Jarmark na chojnickim Rynku na stałe wpisał się już w tradycję miasta. Na kolejny przyjdzie nam poczekać … rok, ale jego atmosfera niech towarzyszy nam co najmniej do wigilii.

(red.). Fot. Rmak