W miniony weekend (06 - 08.02.) kilkuset największych twardzieli - zapaleńców wojskowych klimatów - stawiło się w Bornem Sulinowie na IV Międzynarodowym Poligonie Zimowym.
10 lutego 2015 22:22W porównaniu z letnim zlotem w Bornem Sulinowie rozmach imprezy jest mniejszy, co nie oznacza, że zlotowisko świeci pustkami. Są czołgi, wozy opancerzone i inne wozy bojowe i cała masa "drobniejszego" sprzętu - jeżeli można to tak ująć.
I są przede wszystkim uczestnicy - najważniejsze ogniwo tej imprezy, którym nie straszny śnieg i mróz. Trudno oszacować ilu faktycznie przyjechało w tym roku uczestników tej imprezy (nie wszyscy wybrali pole zlotowe i nocleg w namiotach i samochodach, większość spędzała noclegi w pensjonatach i na kwaterach prywatnych).
Szacunkowo mogło być to 700 - 800 uczestników oficjalnie zarejestrowanych. Poligonowe warunki to dla nich nie pierwszyzna. Mogą wypróbować swoje maszyny na tankodromie, dokupić brakującego sprzętu i "szpeju" na kiermaszu. Na zlocie "stanęli" też handlowcy, których na tego rodzaju imprezach nigdy nie brakuje.
W doskonale zaopatrzonych stoiskach można było zakupić repliki broni, współczesne elementy uzbrojenia, mundury, kurtki, ciepłą zimową odzież, buty, szalokominiarki i wszelkiego innego rodzaju dodatki, które umożliwiały pobyt na zlocie.
Pod wielkim namiotem działało też kasyno poligonowe zaopatrzone w różnorakie gorące dania i wszelakie napoje. To właśnie pod tym namiotem skupiało się życie towarzyskie zlotu, tam nawiązywały się nowe znajomości i przyjaźnie, bawiono się do późnych godzin nocnych przy wspólnej zabawie w rytm wojskowych (i nie tylko) rytmów.
To w kasynie poligonowym integrowała się zlotowa brać. Letnie zloty fanów wojskowości w dawnej bazie armii niemieckiej i radzieckiej w Bornem Sulinowie mają już 11 - letnią tradycję i rzesze wielbicieli (liczone w tys. uczestników). Jednak zimowa powtórka to już inna specyfika, to już wyzwanie dla naprawdę wielkich miłośników militarnych klimatów.
Poligon Zimowy w Bornem Sulinowie zorganizowano oficjalnie po raz czwarty, chociaż "na dziko" zapaleńcy przyjeżdżali już wcześniej. Pierwszy a właściwie "zerowy" poligon zimowy w Bornem Sulinowie zapoczątkowali miłośnicy militariów z grupy "Alamo" (za co im cześć i chwała !). To właśnie oni pięć lat temu w lutym przyjechali na teren zlotowy w Bornem Sulinowie i stanęli tam obozowiskiem.
Impreza "chwyciła". Przez te kilka lat w dyskusjach przewijał się dylemat - czy zimowe zloty mają sens?! Okazuje się, że mają. Z roku na rok przyjeżdża coraz więcej uczestników i sprzętu militarnego - nie tylko z całej Polski, ale i z Europy. Specyfiką zimowych zlotów w Bornem Sulinowie jest to, że każdego roku jest organizowany wyjazd w ciekawe miejsca. (w innych latach były schrony i bunkry na Wale Pomorskim; wyjazd do jednostki wojskowej w Czarnem).
D. Wałdoch przy Strykerze, wozie opancerzonym będącym na wyposażeniu Armii Stanów Zjednoczonych.
W tym roku był to wyjazd do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim połączony z wyjazdem na poligon oraz zwiedzanie baz wojskowych armii kanadyjskiej i amerykańskiej stacjonujących na poligonie drawskim. Uczestnicy Poligonu Zimowego w Bornem Sulinowie już umówili się na XII Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych "Gąsienice i Podkowy" Borne Sulinowo 2015, który odbędzie się w dniach 20 -23. 08.2015 r.
Do zobaczenia na letnim zlocie w Bornem Sulinowie!
D. Wałdoch
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Kosztowne hobby ale w końcu jakie hobby nie kosztuje ?! Pozdrowienia dla pozytywnie zakręconych militarystów z naszego grodu.
Ciekawi mnie bardzo, czy Ci "fascynaci wojskowości" wiedzieli, że właśnie minęło 70 lat od przełamania umocnień Wału Pomorskiego? W tych okolicach gdzie teraz Oni się BAWILI. Czy pamiętali o tym i o śmierci tysięcy młodych polskich żołnierzy?
To fajnie ! A już traciłem w Was wiarę. (Też Tam byłem.) Zatem trzymajcie się mocno ! Czołem, cześć !
...byli...byli kapralu! Część z nas pojechała na Przesmyk Morzyca i Przesmyk Śmierci w okolicach Zdbic i powiem więcej -zapaliliśmy tam znicze.
ale to tylko duren moze stwierdzic ze propaguje sie nazizm, normalny czlowiek tak nie powie
Przypomnij sobie jakie wytyczne swego czasu wydał Wójt odnośnie imprezy w Krojantach.
http://www.gawex.pl/wiadomosci/informacje_wideo/2079/ZIMOWY-ZLOT Bardzo ciekawa wypowiedź rekonstruktorów odtwarzających postacie żołnierzy niemieckich dla tych wszystkich, którzy mówią,że na tego typu imprezach propaguje się nazistowskie treści.
https://www.youtube.com/watch?v=ZzKJ07tN_g4
Myślałam,że tak "bawią" się tylko mężczyźni a tu widać bardzo dużo kobiet ! Jestem pełna podziwu!
Legio Patria Nostra ... "I choćbym szedł ciemną doliną niczego się nie ulęknę, bo to ja jestem największym skurw..... w tej dolinie"
Byliśmy w sobotę ale p.Darka nie spotkaliśmy. Zlot mniejszy rozmachem niż letni ale było i tak fajnie. Oczywiście na letni jedziemy na pewno ! :-)
pewnie był u Amerykańców na poligonie
...szacun za pasję!
W tych imprezach militarnych jest jakaś magia! Jak już raz posmakujesz to nie ma odwrotu. To ludzie tam przyjeżdżający tworzą ten klimat. Nie wiem jak to jest ale tam się wszyscy ...znają!!!
...miód i wino piłam...było świetnie...nie mogę się doczekać następnego lotu (miało być "zlotu" - coś w tej pomyłce jest...)
Kto raz pojedzie na zlot, to na 100 proc. zaliczy następne, tak jak ja.
Powiem krótko - jest czego zazdroscić !
jak zabawa to na całego, to nie była imprezka dla grzecznych dzieci a dorosłych chłopów pasjonatów i hobbystów.
Musiało być ostro skoro potrafili spić nawet dmuchaną lalę ! :-)))
Jara mnie taki zlot, ale zawsze mi brak odwagi, aby na taki pojechać.