Zatrzymanie obywatelskie zuchwałych złodziei

Kradli bezczelnie w biały dzień. Wpadli po brawurowej akcji pracowników stacji paliw przy ul. Lipowej w Czersku oraz ich dwóch kolegów. Teraz odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.

Zabawne jest też to, że złodzieje dokonali kradzieży paliwa w Dniu Kobiet, a zostali ujęci w Dniu Mężczyzn. Tego chyba się nie spodziewali – śmieją się czerszczanie.   |  fot. red.

Dwóch złodziei z powiatu starogardzkiego działało według określonego schematu. Najpierw odkręcali  tablice rejestracyjne z innych pojazdów. Później uzbrojeni w nowe "blachy" przytwierdzone taśmą do zderzaka swojego auta, podjeżdżali pod dystrybutor, z którego tankowali paliwo.

Następnie jeden z nich szedł w kierunku kasy. Delikwent zamiast zapłacić, ulatniał się ze stacji szybkim krokiem. Następnie wskakiwał do samochodu z pełnym bakiem, które w tym czasie podstawiał jego kompan.  Właśnie w ten sposób dokonano kradzieży 32 litrów benzyny na stacji paliw przy ul. Lipowej w Czersku. Do zdarzenia doszło w dniu 8 marca. Moment kradzieży zarejestrowały kamery monitoringu. Przestępstwo od razu zgłoszono na policję.

Później okazało się, że sprawcy chwilę wcześniej ukradli tablice rejestracyjne z zaparkowanego kilkaset metrów dalej samochodu – przy ul. Starego Urzędu. Po dwóch dniach, tj. 10 marca ponownie pojawili się w Czersku. Ich zuchwałość była porażająca. Tym razem odkręcili tablice rejestracyjne z auta stojącego na parkingu przy stadionie miejskim.

Mieli pecha, ponieważ w pobliżu marketu przy ul. Dworcowej (później okazało się, że również tam zrobili zakupy nie płacąc za towar) zauważył ich znajomy pracowników stacji paliw, od których wcześniej dowiedział się o kradzieży benzyny w dniu 8 marca i znakach szczególnych pojazdu złodziei.  Mieszkaniec Czerska, który jechał z kolegą, postanowił śledzić podejrzanego volkswagena polo, który podjechał na… stację paliw przy ul. Lipowej. Stanął w kolejce, aby ponownie zatankować benzynę … Mężczyźni z polo chyba zorientowali się, że ktoś ich obserwuje, dlatego po chwili odjechali ze stacji.

Mieszkańcy Czerska skontaktowali się z kolegami ze stacji paliw i jechali dyskretnie za autem sprawców. Ci podążali w kierunku Chojnic. Niestety po pewnym czasie vw polo zniknął w okolicach Rytla. Zrezygnowani czerszczanie chcieli już wracać do domu, gdy w pewnym momencie zauważyli „polówkę”. Wyjeżdżała z lasu, ale miała już inne numery rejestracyjne. Szybko skontaktowali się z kolegami ze stacji paliw, którzy już jechali do Rytla. Poprosili ich aby zajechali złodziejom drogę.

Zatrzymanie obywatelskie

Akcja zatrzymania pojazdu miała miejsce na ul. Jatowskiej w Rytlu. Mieszkańcy powiatu starogardzkiego dojeżdżali  akurat do drogi krajowej 22, za nimi jechali śledzący ich czerszczanie, a ich koledzy widząc co się dzieje, zajechali złodziejom drogę stając w poprzek ulicy, tuż przed maską vw polo.

- Podbiegłem do ich auta i wyciągnąłem kluczyki. Byli totalnie zaskoczeni. Zostali otoczeni, wezwaliśmy policję. Śmieszne jest to, że oni również dzwonili na policję, twierdząc, że napadło ich czterech mężczyzn – mówi pracownik stacji paliw przy ul. Lipowej w Czersku. Po zatrzymaniu mieszkańców  powiatu starogardzkiego okazało się, że zdążyli oni ukryć w Rytlu dwie inne tablice rejestracyjne.

Wychodzi więc na to, że mogli się trudnić tym procederem od dłuższego czasu. Natomiast w ich bagażniku znaleziono koszyk z zakupami jednego z marketów w Czersku.  - To był trzeci przypadek w tym roku, gdy wykryliśmy sprawców kradzieży paliwa. Chociaż przyznam, że właśnie ta akcja była najbardziej spektakularna. Ukradli benzynę o wartości ok. 130 zł, może to niedużo, ale chyba nie po raz pierwszy. Działali z premedytacją. Mam nadzieję, że spotka ich zasłużona kara – mówi kierownik stacji z Czerska, z której dokonano kradzieży paliwa.

Mieszkańcy powiatu starogardzkiego odpowiedzą teraz za kradzieże, których dokonywali na terenie powiatu chojnickiego i starogardzkiego. Łączne straty z tytułu ich "gościnnych występów" wyniosły ok. 1500 zł.

(red)