Zabrakło woli walki i determinacji w przeciwieństwie do wicelidera

W piątkowy wieczór GKS Katowice zagrał z Chojniczanką w meczu 36 kolejki drugiej ligi. Goście przed spotkaniem zajmowali drugie miejsce i mieli punkt przewagi nad trzecią w tabeli drużyną z Chojnic.

GKS Katowice był zdecydowanie lepszy niż Chojniczanka. Po dzisiejszej wygranej wicelider z województwa śląskiego ma cztery punkty przewagi nad pokonanym przeciwnikiem.   |  fot. Rmak

Dla jednej jak i drugiej drużyny był to jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Dzisiejszy pojedynek w Chojnicach miał znaczący wpływ na to, kto mógłby dołączyć do Górnika Polkowice i zapewnić sobie bezpośredni awans.

Przed spotkaniem Rafał Figiel pomocnik śląskiego zespołu powiedział m.in.: „ jest w nas dużo sportowej złości. Mój klub zasługuje na to, by jak najszybciej wrócić do elity” – podkreślił. Goście w przeciwieństwie do rywala wykazali determinację do osiągnięcia dla siebie korzystnego wyniku, w przeciwieństwie do zawodników Chojniczanki, którzy niestety wypadli słabo w konfrontacji z rywalem.

CHOJNICZANKA - GKS KATOWICE 0:3 (0:2)

Chojniczanka: Sokół - Czajkowski, Grolik, Bartosiak, Mudra (74 Napołow), Ryczkowski, Kona (59 Rakowski), Ziętarski (69 Golański), Klichowicz, Mikołajczak, (69 Nowak), Skrzypczak (59 Pląskowski).

Bramki: 0:1 Błąd 23, 0:2 Kozłowski 33, 0:3 Błąd 78.

Żółte kartki: Mikołajczak, Bartosiak (Chojniczanka) - Kozłowski (GKS).

Pierwsze minuty spotkania potwierdziły, iż gospodarze nastawili się na grę ofensywną. Wraz z upływem czasu do głosu doszli jednak goście, którzy wykorzystali spore błędy obrońców Chojniczanki. W 23 minucie piłkę przejął zawodnik przyjezdnych i silnym strzałem otworzył wynik spotkania. W 33 minucie po kolejnym fatalnym zagraniu w defensywie Chojniczanki, piłkę wyłuskał zawodnik z Katowic, który podwyższył na 2:0. Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza połowa.

Druga połowa już nie była tak emocjonująca, goście z Katowic skupili się na utrzymaniu wyniku, by przy nadarzającej się sytuacji przeprowadzić kontratak, co przełożyło się na zdobycie gola w 78 minucie - bez szans na obronę przez bramkarza miejscowych. Do końca spotkania gospodarze dążyli do zmiany rezultatu, jednak bez powodzenia. Była to druga porażka domowa gospodarzy, ale jakże bolesna. Świętowanie awansu katowiczan do Fortuna 1 Ligi może odbyć się już w następnej kolejce. Przed końcem sezonu Chojniczanka rozegra mecz na wyjeździe z Lechem II Poznań i u siebie z Górnikiem Polkowice.

(red.) Fot. Rmak. Tabela sportowefakty.wp.pl