Wystawa malarstwa "Pejzaż: światło, gest i narracja"

Chojnickie Centrum Kultury zaprasza 14 lutego o godz. 18:00 na wernisaż wystawy Jarosławy Pabich - Szmyt, która zaprezentuje malarstwo olejne.

Wystawa będzie czynna do 3 marca w godzinach funkcjonowania placówki.   |  fot. nad.

Jarosława Pabich-Szmyt - tworzy w dziedzinie malarstwa sztalugowego i ściennego, rysunku oraz projektowania graficznego. W 2012 ukończyła Państwowe Liceum Plastyczne im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy w klasie o profilu techniki graficzne. Absolwentka (2017) Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, kierunku Grafika o specjalności Projektowanie Graficzne.

Dyplom z wyróżnieniem obroniła w pracowniach prof. Artura Skowrońskiego oraz prof. Marka Grzyba. W 2018 zrealizowała tamże następny dyplom magisterski na kierunku Malarstwo w pracowniach prof. Andrzeja Klimczak - Dobrzanieckiego, a także prof. Jacka Jarczewskiego. Uczestniczka wystaw zbiorowych i indywidualnych. Obecnie mieszka i pracuje we Wrocławiu.

- "Pejzaż: światło, gest i narracja" jest to temat cyklu malarskiego składającego się z dziesięciu obrazów olejnych, wykonanych w ramach jednej z czterech części mojego dyplomu magisterskiego na kierunku malarstwo. Szczególny wpływ na moje malarskie ukierunkowanie mają m.in. wychowanie na Kaszubach obfitujących w piękne, unikatowe widoki, a także dziedzictwo malarskie i rysunkowe zasłużonego dla miasta Chojnice, mojego dziadka, Franciszka Pabicha.

- Był on artystą malarzem, lokalnym działaczem kulturalnym, znanym historykiem papiernictwa i przede wszystkim absolwentem berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Moje zauroczenie pejzażem ma swoje źródło również w fascynacji sztuką dawną. Chcę aby odbiorcy nie doszukiwali się w moich pracach skomplikowanych ideologii czy przekazów, a jedynie kontemplowali piękno krajobrazu.

- Sądzę, że uwypuklone światło, gest budujący rzeźbiarską fakturę czy narracja ukazująca widok przykładowo w momencie niepokoju, chwilowej ciszy przed burzą, ulewą czy zmierzchem, nadają obrazom odpowiedniego wyrazu oraz charakteru, który jest dla mnie niezwykle istotny w kwestii portretowania konkretnego krajobrazu. Pojęcie pogranicza realizmu, a abstrakcji, stanowi dla mojego malarstwa klucz do właściwego zamanifestowania mojego spojrzenia na piękno przyrody.

- W moim przypadku nie jest to daleko posunięte pogranicze, ale budują je pewne niedopowiedzenia, niekiedy lekka geometryzacja nieba czy uproszczenie form, nawarstwienie impastowej, dekoracyjnej faktury. Obrazy powstawały w kolejności od nokturnu pt. Olsztyńska noc do najciemniejszego z całej serii pejzażu pt. Świt w Bambergu, nad którym pracowałam najdłużej i potraktowałam go ostatecznie bardziej swobodnie i eksperymentalnie.

- Myślę, że chronologia ta pozwala dostrzec rozwój malarski, a ostatni krajobraz traktuję jako być może zapowiedź dalszej części cyklu. Każdy obraz przedstawia inny wątek pejzażowy, poprzez to chcę podkreślić wieloaspektowość scenerii i tego, że natura jest nieograniczonym źródłem inspiracji." - opowiada artystka.

Sala wystawowa Chojnickiego Centrum Kultury. Czwartek 14 lutego, godz. 18:00. Wstęp wolny.

Ł. Sajnaj