Wójt odrzuca oskarżenia o remont ulicy Podmiejskiej

Gmina Chojnice po sierpniowej nawałnicy otrzymała do tej pory od innych samorządów 2 mln zł. 1,5 mln ma być na odtworzenie infrastruktury. Są jednak zarzuty, że 400 tys. zł wójt chce przeznaczyć na budowę drogi do ... galerii handlowej.

19 września 2017  12:11

Podziel się:  

Wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański odwołał tegoroczną szarżę, by zaoszczędzić pieniądze na pomoc dla poszkodowanych nawałnicą. Chce pomagać rolnikom poprzez ulgi. Już przekazał pieniądze mieszkańcom Lotynia (100 tys. zł) za ich dzielną postawę na odbudowę ich sołectwa. Już zapowiada mieszkańcom innych sołectw i miejscowości, które nie ucierpiały w nawałnicy, że przez najbliższe miesiące gmina – nieco ich kosztem - będzie skupiać się na remontach i pracach w zniszczonej części gminy Chojnice.

Jednak zaplanowany przez niego remont odcinka ulicy Podmiejskiej spotkał się z dużą falą krytyki.  Ulica Podmiejska łączy „starą berlinkę” z rondem przy drodze 240 na Tucholę i do obwodnicy Chojnic. Na tej ulicy znajduje się też galeria, a dokładniej Centrum Handlowe brama Pomorza. O powód jej remontu i wyrządzone przez nawałnicę szkody na tej drodze dziennikarze pytali na konferencji prasowej, a temat „wybuchł” ponownie na sesji gminy.

Wójt przyznał, że szkody w infrastrukturze drogowej w gminie są stosunkowo niskie, chyba, że w niektórych miejscach drzewa są wyrwane z korzeniami. Jednak i tak chce złożyć wnioski o pomoc do państwa na ich remont na kilka milionów zł. Te kwestie będą jednak jeszcze omawiane. Wójt wyjaśnia, że w skutek nawałnicy budżet uszczupli się przynajmniej o 1 mln zł, może nawet 1,5 mln zł i na niektóre inwestycje, chociażby drogowe nie starczy. Stąd pomoc innych samorządów jest tak ważna i dzięki temu gmina może remontować tę czy tamtą drogę.

– Samorządów, które wpłacają pieniądze w ramach solidarności, nie interesuje, które drogi będą remontowane. Najbardziej poszkodowana u nas droga to w Jakubowie. Nie mogę jednak wszystkich środków przekazać na remont tej drogi. Stąd remont ulicy Podmiejskiej, która z punktu widzenia gminy jest bardzo ważna. Nawałnica przyniosła nie tylko straty w danych miejscach, bo w skutek nawałnicy w budżecie gminy Chojnice będzie 1 czy też 1,5 mln zł mniej – mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.

I dodaje, że drogi, które nawet nie ucierpiały bezpośrednio przez nawałnicę, są lub będą teraz „dobijane” przez ciężki sprzęt pracujący przy usuwaniu skutków czy chociażby energetyków. Temat na ostatniej sesji wrócił za sprawą radnej Ewy Pruskiej, która zapytała wprost, jakie drogi gminne ucierpiały po nawałnicy, czy otrzymane pieniądze z innych samorządów wójt może wydatkować sam według własnego uznania czy uchwałą rady gminy. – Inni samorządowcy przekazują nam środki i czy my radni możemy decydować na jakie drogi one pójdą.

- Jest zainteresowanie mieszkańców na co dokładnie będą przeznaczone pieniądze. Nasz drogi wójt ma dobre decyzje, ale dużo jest wątpliwości czy ulica Podmiejska i stara berlinka były uszkodzone przez nawałnicę – mówiła radna Pruska. I dodała: - Od gminy Czersk jeździ dużo ciężkiego sprzętu ze śmieciami przez Chojnaty. Też mogę powiedzieć, że to przez nawałnicę jest tam większy ruch. Rada sołecka z Chojnat wnioskowała też o ograniczenia do 8 ton. Wójt wyjaśnił, że darujące pieniądze samorządy zaznaczają, czy środki mają trafić na odbudowę infrastruktury komunalnej gminy czy dla poszkodowanych mieszkańców.

– Najważniejszy jest w tym gest solidarności od innych samorządów. Dla mnie równie ważne są ulica Podmiejska, Chojnaty czy Lichnowy, nigdy nie dzieliłem gminy na lepszą i gorszą część. Dlaczego Podmiejska? Szukanie sensacji, że za pieniądze z Gdańska i innych samorządów chcę wydać na ulicę Podmiejską do galerii jest śmieszne, żenujące i wynika z niskich pobudek.- Stawiających zarzut, że z tych pieniądze wójt robi drogę do galerii handlowej pytam, czy galeria teraz powstaje, czy powstała trzy lata. Jak powstawała galeria to starosta zobowiązał inwestora do kompleksowego skomunikowania galerii z drogą krajową przez rondo i to inwestor sam zbudował połowę ulicy Podmiejskiej.

- Starosta ani wójt nie dołożyli ani złotówki. Mówienie i ogłupianie niektórych ludzi, że ulica Podmiejska jest drogą dojazdową do galerii po części jest prawdą, ale służy tak samo dojazdowi do Krakowa czy Bydgoszczy. - Nie dajmy się zwariować – mówi wójt, narzekając na dziennikarzy, którzy tylko zadali pytanie o celowość. – Remont tej drogi nie wpłynie dodatnio na liczbę klientów galerii. W tym nieszczęściu związanym z nawałnicą szukajmy prawdziwych problemów. Ta droga jest mocno uszkodzona, służby energetyczne tam mocno działało. Nie wiem, czy zniszczony asfalt na tej drodze jest pochodną nawałnicy.

Naprawa tej drogi jest wyceniana na 600 tys. zł. 25 proc. zadeklarował dołożyć ... właściciel galerii. 25 proc. dołoży sołectwo Pawłówko - Lipienice. Jako że ma być to budowane w ramach gminnego programu 1:1 resztę, czyli połowę dołoży gmina. Jak wskazują urzędnicy właśnie z otrzymanych środków od innych samorządów. Na remont tej drogi gmina chce przeznaczyć 200 tys. zł od Gdańska, 150 tys. zł od województwa dolnośląskiego, 50 tys. zł od województwa łódzkiego i 20 tys. zł od Andrychowa.

– To droga głównie dla mieszkańców. Ludzie urywają i przebijają tam koła, urywają lusterka. Proponuję się tam przejechać w godzinach szczytu. Mieszkańcy mają pretensje o stan drogi i słusznie. Dziękuję za zrozumienie, że ta droga będzie wyremontowana – mówiła na sesji sołtyska sołectwa Pawłówko - Lipienice Mariola Pażontka Lipińska.

(olo)