Wojna o salwy śmiechu

W sobotni wieczór (21.08) w charzykowskim amfiteatrze dwa młode, acz zdolne kabarety walczyły o uznanie widowni. Już sądząc po frekwencji, było o kogo walczyć.

Bitwa kabaretowa zgromadziła liczną publiczność, która doskonale się bawiła.   |  fot. (ro)

Amfiteatr po prostu pękał w szwach a widzowie oblegali go dosłownie ze wszystkich stron, by cokolwiek usłyszeć i zobaczyć. Czy warto było się cisnąć? Oj, warto! Młodzi artyści reprezentowali podobny, soczysty, wręcz dosadny typ poczucia humoru. Bezlitośnie kpili z polityków, dresiarzy, rodzinnych konfliktów pokoleń tudzież modeli wychowania. Wiele skeczy improwizowali, włączając aktywnie do zabawy widownię. W tej sytuacji trudno o jednoznaczny werdykt - zarówno kabaret Limo, jak i Czesuaf zjednały sobie widownię podczas dwugodzinnego koncertu.

(ro)
fotoreportaz.jpg

  1. 23 sierpnia 2010  12:53   Fajne było i ludzi dużo   Chojniczanka z daleka

    Fajne było i ludzi dużo

    0
    0