Włodarze powiatu, miasta i gminy zaszczepią się przeciw koronawirusowi

Narodowe Szczepienie przeciw COVID-19, rozpoczęło się od grupy „0”, czyli np. przedstawicieli zawodów medycznych. Po 15 stycznia na listę chętnych do przyjęcia remedium mogą się wpisywać kolejne grupy. Kiedy zaszczepią się np. lokalni włodarze?

Nie wszyscy do szczepionki podchodzą tak entuzjastycznie jak lokalni samorządowcy.   |  fot. pixaby.com

Od 28 grudnia w Chojnicach, konkretnie w Szpitalu Specjalistycznym im. J. K. Łukowicza, szczepią się przedstawiciele zawodów medycznych. Pierwszą dawkę, pierwszego dnia, przyjął np. Maciej Polasik. Dyrektor lecznicy, który przechorował COVID-19, mówi wprost: „trzeba się szczepić, a przechorowanie nie jest żadnym przeciwwskazaniem”.

- Jedyny racjonalny sposób żeby opanować tę epidemię to zaszczepić jak najwięcej osób. Możemy sobie gdybać, słuchać geniuszy z Facebooka, czytać, co oni tam sobie wymyślają, ale i tak jedynym sposobem na wyeliminowanie tej choroby i powrót do normalności jest zaszczepienie się - komentuje. - Jestem gorącym zwolennikiem szczepień w ogóle. Jestem lekarzem, pediatrą i wiem, że dzięki szczepieniom zostało wyeliminowanych wiele chorób i uratowanych wiele istnień ludzkich, także tych najmłodszych - dodaje medyk.

O nastawienie do przyjęcia szczepionki, poza dyrektorem Polasikiem, zapytaliśmy również włodarzy powiatu, miasta i Gminy Chojnice.

„Nie będę dyskutował z medykami. Ufam tym, którzy znają się na swojej pracy”

Marek Szczepański, jako jedyny z naszych rozmówców, nie jest ozdrowieńcem. Nie zakaził się koronawirusem SARS-CoV-2. Pomimo młodego wieku, starosta deklaruje, że: „zaszczepi się najszybciej jak to tylko będzie możliwe”. - Słucham naukowców i zdecydowana większość autorytetów wśród medyków, wirusologów opowiada się za przyjęciem tej nowej szczepionki. Przekonują mnie ich argumenty i podawane przez nich informacje o tym, że technologia powstawania tej szczepionki nie jest nowa.

- Stworzono ją na bazie mRNA, a nad tym pracowano już ze 20 lat temu. Ponadto, pandemia spowodowała, że wszystkie zespoły naukowców na całym świecie wymieniały się na bieżąco informacjami. Była między nimi współpraca, a wyniki badań, jakie przeprowadzano właściwie cały czas publikowano w internecie. Były one ogólnodostępne. Stworzono dzięki temu kilka szczepionek, które wykazują się bardzo dużą skutecznością. Większym ryzykiem jest na pewno czekanie na to „jak się przejdzie tego covida”, niż zaszczepić się i zbudować odporność - mówi. Marek Szczepański, przyznaje, że jest zwolennikiem szczepień w ogóle.

A na grypę preparat wytwarzający przeciwciała, przyjmuje zarówno on, jak i jego dziecko. - Nie będę dyskutował z medykami, tak jak nie dyskutuję z mechanikiem samochodowym czy wtryski działają dobrze czy źle, bo ja się po prostu na tym nie znam. Ufam tym, którzy znają się na swojej pracy. Uważam, że jak mam problem prawny to idę do prawnika, jak zdrowotny to idę do lekarza, a jak mam problem z samochodem to idę do mechanika. Każdemu radził bym tak postępować, a nie w internecie czytać jakieś mało wiarygodne źródła, które bardziej mają charakter sensacyjny niż oparty na wiedzy naukowej - puentuje szef powiatu chojnickiego.

„Nie mam najmniejszych wątpliwości, że się zaszczepię”

Mówi wprost wójt Zbigniew Szczepański. - Czytam różne tezy i hipotezy. Różne za i przeciw. Nie mam najmniejszych wątpliwości, ja z rodziną się zaszczepimy. Mimo, że mamy przeciwciała na koronawirusa, bo go przechorowaliśmy - podkreśla. - Ale to pytanie czy się ktoś zaszczepi, retoryczne oczywiście, powinno się zadać tym ponad 29 tysiącom ludziom, które odeszły do Pana Boga. Oni niestety już ani mi, ani pani na to pytanie nie odpowiedzą. Ponad 29 tysięcy Polaków, odeszło już na tamten świat. Możemy oczywiście mówić, że to przez choroby towarzyszące, przez starszy wiek, to się wszystko zgadza.

- Jednak do tej pory z tymi chorobami towarzyszącymi ci ludzie żyli i pewnie wielu z nich mogłoby jeszcze żyć długo. Musimy sobie też zdawać sprawę z tego, że pomimo rozpoczęcia akcji szczepień skala zakażań ciągle się rozchodzi - komentuje wójt. - Jeszcze raz podkreślę, czy się szczepić, czy się nie szczepić, proszę się o to zapytać tych, którzy zmarli w związku z tym koronawirusem, a mogliby jeszcze być wśród nas. Włodarz uważa, także, patrząc na dość skrajne podejście Polaków do szczepionki przeciw COVID-19, że dla przykładu i dla uspokojenia nastrojów, w pierwszej kolejności winni zaszczepić się premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Andrzej Duda. - To są najważniejsze osoby w państwie. Swoją postawą dają przykład i jeśli chodzi o maseczki, i jeśli chodzi o szczepionki - uważa wójt.

„Jeżeli, jako społeczność, nie zaszczepimy się w 70-80 procentach, to te szczepienia będą mało wydajne”

Ozdrowieńcem jest także burmistrz, Arseniusz Finster, mimo to szczepionkę przyjmie. - Ja się oczywiście zaszczepię i zachęcam każdego by to zrobił. Jeżeli, jako społeczność, nie zaszczepimy się w 70-80 procentach, to te szczepienia będą mało wydajne - uzasadnia. Włodarz przyznaje jednak, że ponieważ chorobę przeszedł trzy miesiące temu, to nie musi się na listę szczepień wpisywać na cito. Niedawno udał się do jednego z chojnickich punktów medycznych by sprawdzić ile ma jeszcze przeciwciał.

- W skali, jaka tam jest podana, jestem w połowie. To oznacza, że spokojnie mogę się szczepić gdzieś na przełomie lutego i marca. Nie będę blokował kolejki. Przepuszczę wszystkich chętnych, dla których to będzie pilniejsze, ale na pewno się zaszczepię - deklaruje.

Anna Zajkowska