W szpitalu szukają wariantów na rozładowanie kolejek do rejestracji

Po opublikowaniu przez pacjentkę, nagrania kolejki ciągnącej się od rejestracji do wyjścia z budynku chojnickiego szpitala, w sieci zawrzało. Następnego dnia dyrekcja lecznicy wyjaśniała, że „ogonek” pojawił się m.in. przez awarię systemu informatycznego.

Jak trudno dostać się do lekarza specjalisty wiedzą pacjenci. Temat długich kolejek osób oczekujących na wizytę był podejmowany wielokrotnie.   |  fot. ilustracyjne. arch/A. Knitter

We wtorek (15.09.) na niemalejącą się przez blisko godzinę kolejkę po odbiór numerka do specjalisty, miało mieć wpływ kilka czynników. Główne to awaria komputerów w punkcie rejestracji pacjentów, bez którego personel nie jest w stanie nikogo zarejestrować ani zweryfikować jego ubezpieczenia, oraz zmiana w zapisywaniu pacjentów do jednego z lekarzy. Maciej Polasik, dyrektor lecznicy, nazajutrz wyjaśniał także, że tego dnia w okienkach obsłużono 1444 pacjentów, czyli około 500 więcej niż zazwyczaj. - To był wtorek, czyli dzień, w który działa w szpitalu najwięcej poradni - dodaje starosta chojnicki.

Informatycy interweniowali też w piątek

Sytuacja ze szwankującym systemem informatycznym pojawiła się jednak także kilka dni później (w piątek 18.09.), ale już bez kolosalnych kolejek. - To pokazało, że jeśli chodzi o informatyzację, to jest dużo do zrobienia w szpitalu - mówi Marek Szczepański. Dyrektor lecznicy na rozwiązanie problemu ma kilka pomysłów. - Zastanawia się nad zmianą systemu, który pozwalałby na to, że przy pierwszej rejestracji od razu otrzymywałoby się tę karteczkę, która powodowałaby, że nie trzeba stać w kolejce za drugim razem.

- Trzeba jednak sprawdzić czy system na to pozwala. To nie jest takie proste, bo to drugie przyjście do okienka służy temu, żeby zweryfikować czy ta osoba jest nadal ubezpieczona. To, że przyszła, stawiła się to raz, ale dwa, to czy jest ubezpieczona. Jeśli nie jest to szpital ma problem. NFZ za takiego człowieka już nie zapłaci - wyjaśnia starosta.

Czynne wszystkie okienka

Drugi wariant rozważany przez Macieja Polasika to całkowita likwidacja okienka do wydawania numerków i weryfikacji ubezpieczenia. - Plan jest taki by wszystkie okienka rejestrowały. Żeby nie było już tak, że ci co przychodzą pierwszy raz czekali do jednego okienka, a ci co do weryfikacji i odebrać karteczkę to do drugiego okienka. Wszystkie, mają wszystko robić w tym samym czasie. Dyrekcja rozważa też opcję zatrudnienia do tego punktu jeszcze jedną osobę - dodaje Marek Szczepański. W szpitalu będą podejmować też działania w kierunku całkowitej modernizacji systemu informatycznego.

Anna Zajkowska