U siebie rządzi Red Devils!

W hali Centrum Park Red Devils zmierzył się dziś z Red Dragons Pniewy. Faworytem spotkania byli gospodarze, do tej pory żadna z drużyn nie wyjechała z Chojnic z wygraną. Gospodarze potwierdzili to także w zakończonym przed chwilą meczu.

W tym sezonie, jak na razie nie ma mocnych na Red Devils na hali w Chojnicach.   |  fot. M.N.

 "Czerwone Diabły" do niedzieli były trzecią drużyną futsalowej Ekstraklasy. Goście z Pniew plasowali się na siódmym miejscu. Co ciekawe, pomimo różnicy czterech miejsc, obie drużyny przed spotkaniem dzieliła różnica jednego punktu.     

Red Devils Chojnice - Red Dragons Pniewy 4:1

Red Devils Chojnice: Łukasz Sobański (3), Przemysław Laskowski (6), Vadym Ivanov (9), Michal Holy (10), Jakub Mączkowski (13), Patryk Laskowski (14), Oleksandr Bondar (20), Tomasz Kriezel (23), Sebastian Wojciechowski (25), Patryk Kubiszewski (27), Mario Modrusan (57), Michał Kartuszyński (88), Marco Aurelio De Araujo Ribeiro (89).

Bramki:  1:0 -Jakub Mączkowski (2:28), 1:1 - Piotr Błaszczyk (6:20), 2:1 - Patryk Laskowski (11:32), 3:1 - Oleksandr Bondar (21:29). 4:1 - Oleksandr Bondar (21:29).

Od początku dobrze ustawieni gospodarze narzucili swój styl gry. Pierwszy gol dla nich został zdobyty już 2 min. po dobitce Mączkowskiego. Niespodziewane wyrównanie padło w 6 min. po golu zdobytym przez Błaszczyka. Zawodnik gości wykorzystał fakt, że Modrusan wyszedł z bramki i pięknym lobem piłkę skierował do siatki. W 11min. po dośrodkowaniu Kriezela z przewrotki drugiego gola zdobył Laskowski.

Kolejne minuty to dominacja Red Devils, jednak skuteczna obrona gości niwelowała okazję do podwyższenia wyniku. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 2:1. W tej części spotkania kibice nie mogli narzekać na nudę. Padły trzy bramki, nie zabrakło ciekawych akcji i przede wszystkim ambitnej gry po obu stronach.

Potwierdzeniem dominacji zawodników Red Devils był trzeci gol zdobyty w 21 min. przez Bondara. Dwie min. później doszło do rzadko oglądanej sytuacji. Piłka trafiła do Bondara, który oddał strzał na bramkę gości. Futbolówka zakręciła się w okolicy linii bramkowej, lecz nie trafiła do siatki. Podobnie jak w pierwszej połowie chojniczanie dominowali na boisku stwarzając wiele sytuacji podbramkowych. M.in. Marco Aurelio trafił prosto w poprzeczkę!

 W 35 min. Kriezel znalazł się sam na sam z obrońcą, lecz gola nie zdobył. Wybronili się piłkarze Frajtaga, który dziś wystąpił w roli grającego trenera. W 39 min. Hoły próbował bronić własnej bramki, lecz przez przypadek trafił do własnej siatki. Red Devils  pozostają niepokonani na własnej hali. Bramka Laskowskiego może bez problemu kandydować do miana gola tych rozgrywek!     

W kolejnym spotkaniu 28 listopada Red Devils o godz. 18:00 zmierzy się z Nbit Gliwice.

(red)

Tabela

  1. 22 listopada 2015  23:54   Niech miasto szykuje kase na ...   As

    Niech miasto szykuje kase na takie kluby jakie ma w Chojnicach 1 liga na trawie i ekstraklasa na hali to sa sukcesy brawo dzisiaj zakonczyl sie weekend pelen emocji Tak jutro sesja ciekawe czy beda bili brawa!!!

    0
    0
  2. 22 listopada 2015  21:03   Tylko Red Devils, jak ...   anonim

    Tylko Red Devils, jak Chojniczanka wygra u siebie wszystkie spotkania to będzie rządzić, jak na razie nie ma szans

    0
    0
  3. 22 listopada 2015  20:30   MKS (1)   MKS

    W Chojnicach tylko MKS

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 23 listopada 2015  08:57   Niedługo to w Chojnicach ...   kibic

      Niedługo to w Chojnicach będzie rządzić ...SZARŻA KROJANTY ! Tylko tę drużynę można sponsorować, na najemników szkoda kasy. No i będziemy mieli jako jedyni jupitery w III lidze !

      0
      0