Trzeba się wspierać i być tolerancyjnym – mówią jubilaci, którzy odebrali medale za wspólne 50 lat

Dziś w ratuszu dwie pary małżeńskie z Chojnic odebrały medale nadane przez prezydenta za długoletnie pożycie małżeńskie. Nadawane są one za wspólne 50 lat życia.

Jubilaci Teresa i Henryk Leszczyńscy (z lewej) oraz Janina i Zygfryd Szortowie.   |  fot. (olo)

Ponad pół wieku są już razem Teresa i Henryk Leszczyńscy oraz Janina i Zygfryd Szortowie. Obie pary 50 rocznice ślubu obchodzili już kilka miesięcy temu, ale medale nadane przez prezydenta, które przypiął im dziś wiceburmistrz Edward Pietrzyk, wręczane są zawsze nieco później. - Różne są koleje życia, ale najważniejsze, że w zdrowiu i z uśmiechami możecie dziś świętować taki szczególny jubileusz – powiedział wiceburmistrz Pietrzyk.

Zapytani o receptę na wspólne przeżycie 50 lat Janina i Zygfryd Szortowie mówili zgodnie. - Jeden musi rozumieć drugiego, trzeba sobie ustępować i być dla siebie tolerancyjnym, a w trudnych chwilach się nie odwracać, tylko wspierać – mówili jubilaci. Jubilaci Janina i Zygfryd Szortowie pobrali się w styczniu 1968 roku w Chojnicach. Poznali się na weselu brata jubilata. Pan Zygfryd przez 35 lat pracował jako maszynista w pociągu, a pani Janina tyle samo lat spędziła w PSS Społem – w Chojnicach i Tucholi. Jubilaci wychowali dwoje dzieci, doczekali się też dwojga wnucząt.

Teresa i Henryk Leszczyńscy znają się dzięki koleżance jubilatki. Poznali się w Łęgu, gdzie mieszkali po ślubie do 1990 roku. Pan Henryk pochodzi ze Strugi i pracował jako murarz. Pani Teresa urodziła się w Lipkach, zajmowała się domem i trójką dzieci, a po ich wychowaniu była doręczycielem na poczcie w Łęgu. Jubilaci wychowali trzy córki, doczekali się też trzech wnuków i jednego prawnuczka.

Tekst i fot. (olo)