Polipol, ale także i inne firmy mają szansę na zainwestowanie w bezpośrednim sąsiedztwie Chojnic. Zabiega o to coraz szersze grono – wkrótce dojdzie w tej sprawie spotkanie z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Ryszardem Zarudzkim.
14 lipca 2016 16:09Pośrednikiem w tym spotkaniu jest prezes LGD „Sandr Brdy” Grażyna Wera Malatyńska, będąca w stałym kontakcie z ministrem. Starania dążą w dwóch kierunkach. Pierwszy to teren dla Polipolu. Tak, jak niedawno informowaliśmy, firma jest zainteresowana jest m.in. obszarem wyrobiska po żwirowni, w gestii kurii pelplińskiej ale w grę wchodzi także rozszerzenie strefy ekonomicznej w Topoli.
- Wyodrębnienie i zmiana przeznaczenia obydwu terenów wymaga jednak szeregu decyzji: zgody zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na rozszerzenie filii w gminie Chojnice a z drugiej strony – odrolnienia gruntów a to wymaga zgody Ministerstwa Rolnictwa. PSSE wystąpiło także o spotkanie z administratorami gruntów w Topoli, Instytutem Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Radzikowie - informuje wójt Zbigniew Szczepański.
- My zaś zleciliśmy sporządzenie planu miejscowego dla obszaru 18 hektarów przy obwodnicy, pomiędzy ul. Angowicką a drogą nr 235 do Nieżychowic. Procedura uchwalenia tego planu wynosi około ośmiu miesięcy. Polipol jest żywo zainteresowany przede wszystkim wejściem do poszerzonej strefy ekonomicznej, ale także tereny po żwirowisku są łakomym kąskiem.
A dla regionu oznacza to nawet 300 nowych miejsc pracy. Jeśli udałoby się jednak obydwa tereny przekształcić w obszary inwestycyjne i sprzedać je inwestorom, liczba miejsc pracy zwiększyłaby się znacznie. Czasu jednak nie ma zbyt dużo – właściciele Polipolu oczekują najwyżej rok na ostateczną decyzję – konkluduje wójt. - Dlatego zabiegamy o decyzje i wiążące spotkania z IHAR i wiceministrem rolnictwa jak najszybciej.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Najlepiej młody zdrowy powinien pracować za bilet do pracy miskę zupy.To pies w schronisku kosztuje więcej.
Najlepiej młody zdrowy powinien pracować za bilet do pracy miskę zupy.To pies w schronisku kosztuje więcej.
Miejsca pracy 1500.00 nawet nie starczy na opłaty.Umowa śmieciowa.Wasze plany zniszczyły Chojnicki przemysł i handel gorzej jak po II wojnie.
Nie budować nowych zakładów, zamknąć połowę istniejących, a potem ludzie będą bili się nie o 1500 zł, ale o 700 zł. Są firmy, które by tego chciały.