Tomografu ciągle nie ma, ale szpital zostanie doposażony w inne sprzęty

Kilka tygodni temu rozeszła się informacja, że chojnickiemu szpitalowi przyznano z Agencji Rezerw Materiałowych, tomograf komputerowy, o który zabiegało chojnickie starostwo i szpital. - Tomograf nie dotarł. Cały czas cierpliwie czekamy - mówi starosta.

Szpital Specjalistyczny w Chojnicach planuje w tym roku poczynić spore zakupy na sprzęt medyczny. Ten, którym dysponuje obecnie w sporym stopniu jest już zużyty.   |  fot. ilustracyjne

- Mamy świadomość tego, że epidemia bardzo wzmogła. Powstało dużo szpitali tymczasowych, które nie miały wyposażenia. W pierwszej kolejności pewnie ten sprzęt trafił właśnie do tych szpitali, które potrzebowały tego tomografu bardziej. Nasz chojnicki jeszcze funkcjonuje, ale ma już swoje lata. Myślę, że jak już epidemia zostanie przyduszona to będą jakieś dodatkowe informacje w tym zakresie. Póki co cierpliwie czekamy - dodaje starosta chojnicki.

Jest obietnica

Jak już kilka miesięcy temu pisaliśmy, chojnicki Szpital Specjalistyczny im. J.K. Łukowicza nie cierpi z powodu braku sprzętu potrzebnego medykom do pracy. Problem stanowi raczej jego zużycie. Dlatego też rok 2021 ma być czasem pozyskiwania nowych urządzeń. Priorytetem jest nowy tomograf komputerowy. Jego koszt to 2 mln 600 tys. zł. Sprzęt próbowano pozyskać z Agencji Rezerw Materiałowych. - Mamy informację, że szpital został wpisany, na nasz wniosek, na listę.

- Czekamy cały czas na informację kiedy ewentualnie dostaniemy ten sprzęt. Interesuje nas oczywiście też jakiej będzie jakości. Poruszaliśmy ten temat również na sesji rady powiatu. Była taka informacja ze strony pana dyrektora biura posła Aleksandra Mrówczyńskiego, że na pewno dostaniemy ten sprzęt. Mija już trochę czasu, ale liczymy na to, że go dostaniemy, bo stanowi on znaczącą pozycje w planie inwestycyjnym szpitala - komentuje Marek Szczepański.

Plan zakupów

Dodatkowo wymienione mają zostać: aparat RTG (1 mln zł), aparat do wykonywania echa serca z głowicą kardiologiczną (600 tys. zł), aparat do wykonywania ERG, karetka (500 tys. zł), ambulans transportowy (200 tys. zł), sieć teleinformatyczna, komputery, agregat chłodu, aparat do hemodializy. Planowane jest także doposażenie zakładu patomorfologii (300 tys. zł).

Sprzęt, który już służy

W 2020 roku szpital zakupił: dwa aparaty do badania USG, 21 respiratorów (część pochodziła ze składki samorządów oraz z ARM), trzy urządzenia do kompresji klatki piersiowej oraz aparat do testów wykrywających COVID-19. - Znacznie to ułatwiło prace szpitala. Dzięki temu nie musiał czekać na wyniki z centrali, czyli z Gdańska, gdzie były wysyłane próbki. Testy PCR były robione na miejscu. To pozwoliła szybko diagnozować pacjentów, którzy byli podejrzani o zarażenie koronawirusem - informuje szef powiatu.

Wszytko drożeje

W lecznicy przy ulicy Leśnej 10 rozstrzygnięto niedawno przetarg na zakup środków ochrony osobistej personelu. - Taka ciekawostka, w sierpniu 2019 szpital podpisywał umowę na dostarczenie rękawiczek jednorazowych. Jedno opakowanie kosztowało 9,38 zł. Natomiast na koniec ubiegłego roku szpital ogłosił przetarg na takie samo opakowanie rękawiczek i będzie musiał zapłacić 55 zł za jedno pudełko. To jest tak znacząca podwyżka w stosunku do 2019 roku... i te wszystkie środki do dezynfekcji również są dużo droższe. Nie wspominając o maseczkach i innych tego typu kosztów rodzajowych - komentuje starosta.

Anna Zajkowska