„To nieprawda i pomówienie”

Łukasz Masiak – ma 27 lat, studiuje w Gdyni pedagogikę, jest działaczem Samorządu Mieszkańców nr 8, szefuje chojnickiemu kołu Stowarzyszenia Młodzi Demokraci, członek PO od 2001 roku.

Łukasz Masiak   |  fot. (je)

Udzieli portalowił wywiadu na temat swej działalności w Radzie Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej, której był członkiem przez rok i jeden tydzień.
 

Z jakimi planami startował Pan w wyborach na członka RN?

Nie podobały mi się kierunki rozwoju SM pod poprzednimi władzami. W ogóle nie widziałem pracy RN, która jest organem powołanym do kontroli zarządu, działalności spółdzielni. Widząc tę falę krytyki i mając poparcie mieszkańców mojego osiedla, którzy zwrócili się do mnie z prośbą, abym kandydował, wziąłem udział w wyborach. Od samego początku byłem zwolennikiem dokładnego przyjrzenia się całej sytuacji, która ma miejsce w SM. Uważałem, i nadal uważam, że członkowie RN nie mają wiedzy i kompetencji, aby w sposób fachowy i rzetelny rozliczać poprzedników. Wniosek nie spotkał się z zainteresowaniem. Większość wolała wybierać ze swego grona członków tymczasowej komisji do zbadania nieprawidłowości, a także zaangażować do tego zadania komisję rewizyjną. Nie byłem ich członkiem. Te komisje napisały raport ze swej działalności. Potem poszły wnioski do prokuratury i organów ścigania. Z tego, co wiem, część postępowań została umorzona. To rozliczanie przeprowadzają ludzie niekompetentni, którzy nie mają uprawnień. Przekazałem tę opinię prawnikowi Rady Nadzorczej.

To Rada ma własnego prawnika?

Tak. Teraz jest taka sytuacja, że jest prawnik dla SM, i drugi prawnik dla RN. Oboje kosztują. Ile, nie wiem. Wracając do wniosku o audyt, to w końcu został przegłosowany w październiku 2009, po moich wielokrotnych wystąpieniach. Teraz okazało się, że audytor, któremu zlecono jego wykonanie, odmówił kontynuowania swej pracy. Nie znam przyczyn tej decyzji.

W rezygnacji stwierdza Pan, że nie zgadza się z kierunkami działań RN. Gdyby Pan kierował jej pracą, jak ona by wyglądala?

Przede wszystkim przestrzegałbym Statutu SM oraz właściwego prowadzenia obrad. Do dnia dzisiejszego nie ma sporządzonego sprawozdania finansowego za 2008 rok. Trwają przepychanki o to, kto jest, a kto nie, za to odpowiedzialny. Gdybym był przewodniczącym, to skierowałbym tę sprawę do postępowania karnego. Wcześniej przeprowadziłbym fachowy audyt, żeby zobaczyć, kto tu zawinił. Potem przedstawiłbym go Walnemu Zgromadzeniu i KRS-owi. Ten ostatni zresztą wiele razy już dopominał się o przedstawienie tego sprawozdania za 2008. Dopingowałbym zarząd i inne służby w SM, aby przedstawiły bilans za 2009 rok. Skądinąd wiem, że nie będzie możliwe dotrzymanie terminu wymaganego przez prawo, czyli do końca marca.

Nie odpowiadały Panu także notoryczne wybory i zmiany członków zarządu. Jak Pan głosował przy odwoływaniu z funkcji prezesa Damiana Pilackiego?

Byłem przeciw. Byłem nawet inicjatorem zaproszenia na to posiedzenie przedstawicieli mediów. Niestety, ale przewodniczący Rady nie zgodził się na to. Złożyłem też wniosek o odroczenie tego głosowania. Motywowałem to tym, że został on wybrany w drodze konkursu. Poza tym uzyskał votum zaufania na Walnym Zgromadzeniu w czerwcu 2009. Ważne było także to, że nie miał możliwości wykazania się swoimi osiągnięciami. Odziedziczył budżet w trakcie roku obrachunkowego. Należało poczekać na przygotowanie przez niego planu inwestycyjnego czy gospodarczego. Powinno się też zaprosić prezesa na posiedzenie RN, powiedzieć jemu, że ma taki to termin na złożenie sprawozdania ze swej działalności, przygotowania wyjaśnień, gdyż RN nie podoba się to czy tamto z działań prezesa. Tej możliwości Damian Pilacki nie miał. Był za to napisany na przysłowiowym kolanie porządek obrad z punktem o odwołaniu prezesa. Zarzuty tak naprawdę zostały wymyślone na poczekaniu. Taki styl działania, taką dyktaturę, uważam za coś nagannego. Nie zgadzam się z takim sprawowaniem swej funkcji przez Radę Nadzorczą nad zarządem. Przez ten miniony rok były nieustanne waśnie, konflikty, spory. Większość członków próbowała wnosić swój niekonstruktywny sprzeciw do działań Rady. Jej przewodniczący potrafił wkrótce po stwierdzeniu, że nie dopuści do tymczasowości w SM, powiedzieć, że proponuje wybrać na tymczasowego prezesa jednego z członków RN. Chyba nie na tym polega sprawowanie fachowego nadzoru nad działalnością Spółdzielni Mieszkaniowej.

Przewodniczący RN Henryk Mollin powiedział, że jest Pan ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się na temat działalności Rady, gdyż miał Pan wyjątkową absencję. Czy zgadza się Pan z tą opinią?

Jest to nieprawda i pomówienie. Bardzo proszę o ujawnienie wszystkich list obecności za okres mojej pracy w RN. Przyznaję, że w lutym miałem problemy zdrowotne. Skutkowało to przełożeniem sesji egzaminacyjnej na studiach. Poza tym okresem uczestniczyłem w przeważającej większości posiedzeń Rady. Z analizy tych list wyjdzie, że są osoby, które notorycznie nie uczestniczyły w posiedzeniach. Takie zachowanie przewodniczącego uważam, że świadczy o braku merytorycznych argumentów w stosunku do uzasadnienia mojej rezygnacji.

Rozmawiał Jerzy Erdman

  1. 13 maja 2010  23:08   Czadowskość   Luki No

    Łukasz tu, Łukasz tam, Luki czadu daje Wam... Ale tylko czadu...

    0
    0
  2. 4 maja 2010  11:24   robi to co lubi   xxx

    a moze ma krowy paść?

    0
    0
  3. 25 kwietnia 2010  10:04   PANIE MASIAK W SAMORZĄDZIE ...   anonim

    PANIE MASIAK W SAMORZĄDZIE TEŻ JEST W ZARZĄDZIE I TAM TEŻ PAN NIE POTRAFIŁ DZIAŁAĆ TYLKO ZAJĄŁ SIĘ KRYTYKĄ. WEŹ SIĘ PAN DO ROBOTY A NIE ZAJMOWAĆ WŁASNĄ POLITYKĄ I KARIERĄ. nIC PAN NIE ZBUDOWAŁEŚ DO TEJ PORY I NIE ZBUDUJESZ. ŚLIZGASZ SIĘ PAN NA CUDZEJ D***E. BO TO TAK TYLKO MOŻNA NAZWAĆ

    0
    0
  4. 13 kwietnia 2010  15:29   O co chodzi???????   Lokator

    Mnie i wszystkim członkom spółdzielni , nie obchodzą ich zatargi miedzy z sobą i wiczne walki , kto ma rację , kto jest lepsz ,uczciwszy nam te wasze spory nie interesują !!!Nas interesuje , kiedy w końcu nam się zmiejszą rachunki. Bo niemam ani inni lokatorzy napewno niechcą dłużej utrzymywac tego stada , darmozjadów. Mamy swoje rodziny , co pracy niemają , przez ten kryzys , co unas zawitał. Jeżeli jest w ty gronie choc jedna osoba co potrawi zarządzać , to prosimy, zróbcie w koncu jakiś porządek w tej spódz, bo przestaniemy w końcu płacic. Nie wiadomo na co ina kogo idzie ta nasz kasa.

    0
    0
  5. 27 marca 2010  19:58   nie ma za co przepraszać   Scorpio

    Jeszcze jedno...Pan Mollin mówi o chorym regulaminie, o wtajemniczonych osobach. A to nie regulamin jest chory, tylko chore jest używanie mierników, które są niezgodne z normami UE i nie powinno się ich używać!...Przy okazji pytanie, dlaczego odczytem zajmuje się firma z Torunia? Jest najlepsza? Jest najtańsza? Właściciel jest krewnym jednego z długoletnich pracowników Spółdzielni?

    0
    0
  6. 27 marca 2010  19:42   nie mam za co przepraszać... (1)   Scorpio

    Każdy najemca może zrezygnować z podzielników bez pytania Spółdzielni o zgodę. Jesienią miałem taką możliwość...Wystarczy nie zgodzić się na odczyt(na przykład pójść w tym czasie na ryby). Wtedy Spółdzielnia przysyła pismo, podając nowy termin odczytu oraz informuje,że nieobecność spowoduje zdjęcie podzielników oraz naliczenie opłaty za ciepło w wysokości średniej z trzech mieszkań o najwyższym zużyciu w bloku. Tak mówi regulamin spółdzielni! I nie trzeba być wiceprezesem,żeby posiąść taką wiedzę! Pani Zachwieja zapewne lubi ciepłe mieszkanie, albo ma "oszczędnych" sąsiadów, których musi dogrzewać, to i podzielniki nie dają jej korzyści. Może nieopacznie o tym wspomniała, ale dzięki temu o sprawie zrobiło się głośno i może to spowoduje,że zamiast niesprawiedliwych podzielników będą zainstalowane profesjonalne liczniki. (Ten wpis chciałem umieścić pod rozmową z p.Mollinem,ale chojnice.com wprowadza cenzurę!)

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 marca 2010  21:49   wprowadzili cenzurę na ...   anonim

      wprowadzili cenzurę na wniosek osoby opisanej we wpisie, który usunięto

      0
      0
  7. 26 marca 2010  21:35   PAN MASIAK TO KARIEROWICZ   marek nowak

    NIE WIERZCIE MASIAKOWI ROBI WSZYSTKO ABY BYĆ ZAUWAŻNY MOZE BEDZIE STAROWAŁ Z REWALIZACJA Z BURMISTRZEM NIESTETY ZA MAŁE PROGI PANIE MASIAK Z P.O TEZ JUZ ZOSTAŁ CZLONKIEM A BYŁ SEKRETARZEM

    0
    0
  8. 26 marca 2010  19:29   A gdzie ma odejść? Co żle ...   J.o

    A gdzie ma odejść? Co żle ma w Chojnicach?

    0
    0
  9. 25 marca 2010  20:18   Molin musi odejść!!!   A.A.

    Molin musi odejść!!!

    0
    0
  10. 25 marca 2010  19:44   Ponoć w zarządzie znów ma ...   spółdzielca

    Ponoć w zarządzie znów ma dojść do przetasowań. Hm...śpieszmy się kochać członków zarządu, tak szybko odchodzą :)

    0
    0
  11. 25 marca 2010  07:20   Ta rada nadaje się już ...   anonim

    Ta rada nadaje się już tylko do wymiany. Kto wie, do czego oni są jeszcze zdolni.

    0
    0
  12. 24 marca 2010  12:55   Heniek, podejrzewam, że ...   zdzisiek

    Heniek, podejrzewam, że twój organ ten w spodniach prezentuje się o wiele korzystniej niż "ta" RN.

    0
    0
  13. 24 marca 2010  10:31   wybory idą   heniek

    i masiak chyba się do startu szykuje. chyba jest trochę za mało otrzaskany z życiem, żeby nawet gdybać na temat jego przewodniczenia takiemu organowi jak rada nadzorcza sm.

    0
    0
  14. 24 marca 2010  10:28   Do wpisu z 10:23 (1)   niespóldzielca

    Gdybyś uważniej czytał wiadomości, to byś zauważył, że Zarząd niechętnie chce o tym dyskutować, wkleję ci cytat w wcześniejszego materiału na portalu cyt;" Do niektórych stwierdzeń zawartych w uzasadnieniu odniósł się Henryk Mollin, przewodniczący RN Spółdzielni Mieszkaniowej w Chojnicach. - Tego pana cechowała wyjątkowa absencja, dlatego w moim przekonaniu jest ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się na temat działalności Rady. Pan Masiak bardzo rzadko bywał na posiedzeniach RN. Dodatkowo notorycznie się spóźniał lub wychodził w trakcie obrad – mówi Henryk Mollin.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 24 marca 2010  15:31   Ja doskonale wiem o tej ...   anonim

      Ja doskonale wiem o tej wypowiedzi Pana Mollina. Jednak nie odzwierciadla ona całokształtu. Jest to tylko fragment. Sądzę, że ta wypowiedź prędzej, czy też później ukaże się na łamach prasy . Wówczas można będzie o tym rozmawiać.

      0
      0
  15. 24 marca 2010  10:23   Ja nie wiem, czy Pan Masiak ...   anonim

    Ja nie wiem, czy Pan Masiak mówi prawdę. Jest to wypowiedź jednej strony. Niech również ukaże się wypowiedź drugiej strony. Ja jestem zdania, że wówczas będzie można prowadzić polemikę na ten temat. Ja też mam swoje zdanie w tej sprawie, lecz wypowiem się dopiero kiedy ukaże się recenzja drugiej strony

    0
    0
  16. 23 marca 2010  21:01   A miało być lepiej!   nico

    Czy oni tam powariowali? Rada to rada, a nie komisja śledcza, ale widać, że niektórzy za dużo naoglądali się telewizji. Same chęci nie wystarczą, trzeba jeszcze coś sobą prezentować i mieć jakiś zasób wiedzy. Ta rada coraz bardziej przypomina towarzystwo wzajemnej adoracji. Po tym, co można przeczytać w prasie, to skończą tak samo jak poprzednicy, o ile nie gorzej.

    0
    0