Szekspirowską bitwę wygrał … Romeo

Szekspir pisząc dramat „Romeo i Julia” pokazał dwoje ludzi walczących o swa pierwszą i jak się okazuje, ostatnią, prawdziwą miłość. Dziś tych dwoje bohaterów znalazło się w nieco innej sytuacji.

Uczestnicy bitwy na scenie: Grzegorz Szlanga, Iga Bocian, wicedyrektor ChCK Łukasz Sajnaj, Aleksandra Kania i Dominik Gostomski.   |  fot. (ro)

W odstępie kilku lat powstały dwa monodramy wzajemnie się uzupełniające. Wreszcie widzowie mieli okazję zobaczyć dwoje bohaterów - Romeo i Julię - tego samego dnia na jednej scenie. Pretekstem do zestawienia tych monodramów była II Bitwa Teatralna.

Pierwszeństwo przyznano Julii czyli Aleksandrze Kani, w spektaklu wyreżyserowanym przez Idę Bocian (reżyserkę teatru Gdynia Główna – red). Jej postać to dziewczę jeszcze nie dość dojrzałe, ale potrafiące właściwie odczytać uczucia swego wybranka. W przeciwieństwie do niej Romeo wykreowany przez Dominika Gostomskiego może być odczytany jako młodzieniec czerpiący pełnymi garściami z życia, niestały w uczuciach, zanim nie znajdzie osoby, która zawładnie naprawdę jego sercem.

O losie tej bitwy zdecydowali widzowie. Do końca nie był on rozstrzygnięty, bo obydwoje aktorzy na równi zasłużyli na uznanie. Ale …. Zdecydowaną część widowni wypełniły panie tudzież dziewczęta. Zapewne ujęta młodzieńczym wdziękiem aktora, głównie żeńska część audytorium rozstrzygnęła los bitwy na rzecz Romeo czyli Dominika Gostomskiego. Aleksandra Kania bynajmniej nie przejęła się wicemistrzostwem, bardziej pasjonował ją fakt zestawienia obu monodramów.

(ro)

fotoreportaz.jpg