Świetny początek, ale przegrana na pożegnanie

W ostatnim meczu tego sezonu we własnej hali zespół Red Devils Chojnice przegrał 1:5 z AZS UŚ Katowice. Wygrana gości zasłużona, choć z przebiegu gry nieco za wysoka. Teraz zespół Jakuba Mączkowskiego zagra dwa ostatnie mecze na wyjeździe.

W sobotę zespół Red Devils pożegnał się z kibicami. Niestety, porażką. Honorową bramkę strzelił Andrii Burdiuh.   |  fot. (olo)

RED DEVILS – AZS UŚ KATOWICE 1:5 (1:2)

Bramki: 1:0 Andrii Burdiuh (1), 1:1 Jacek Hewlik (10), 1:2 Robert Gładczak (13), 1:3 Krzysztof Piskorz (33), 1:4 Michał Dubiel (34), 1:5 Piotr Łopuch (36).

RED DEVILS: Kartuszyński (Czarnowski) – Sobański, Burdiuh, P. Laskowski, Kąkol, Mazurkiewicz, Mączkowski, Kolesnik, Bernardo Cruz, Ginter.

Drużyna Jakuba Mączkowskiego ostatnie cztery mecze wygrała i dzisiejszy, ostatni mecz tego sezonu we własnej hali, Czerwone Diabły również chciały wygrać. Plan udało się realizować już od początku meczu. W 1. min. piłkę po strzale Jakuba Kąkola trącił Andrii Burdiuh i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Taki wynik widniał na tablicy do 10 min. Wtedy to Jacek Hewlik doprowadził do wyrównania. Niestety, w tym momencie gospodarze mieli już na koncie pięć fauli, a to oznaczało bardziej ostrożną grę w defensywie.

Mimo tego nie udało się uniknąć fauli i goście dwukrotnie wykonywali przedłużone rzuty karne. Z pierwszego pojedynku zwycięską ręką wyszedł Sebastian Kartuszyński, ale przy drugim strzale był już bez szans i po trafieniu Piotra Gładczaka katowiczanie schodzili do szatni prowadząc jedną bramką. Ale wcale tak nie musiało być, gdyż gospodarze mieli swoje okazje – i to kilka - ale w kilku momentach zabrakło dobrego podania i precyzji.

W drugiej połowie Czerwone Diabły najpierw pozwalały gościom na rozgrywanie piłki i nastawiły się na grę z kontry, ale gdy nie udawało się strzelić wyrównującej bramki, gospodarze próbowali grać wyżej pressingiem. Ostatnie dziesięć minut gry to dobra, ale przede wszystkim skuteczna gra w ataku gości. Niestety, tego dziś nie można napisać o Red Devils. Gospodarze mieli kilka sytuacji, by podjąć jeszcze walkę o zwycięstwo, ale dziś piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Gościom ta sztuka udała się aż trzykrotnie i z radością wywieźli z Chojnic trzy punkty, wygrywając 1:5.

Porażka nie zmieniła sytuacji chojniczan w tabeli. Red Devils nadal jest na miejscu ósmym. Siódma lokata jest już nie osiągalna, a jedynie zespół z Chojnic może spać ostatecznie na dziewiąte miejsce,  gdyż przewaga nad AZS UŚ Katowice stopniała do trzech punktów. Do zakończenia sezonu zostały jeszcze dwa mecze. W przypadku Red Devils oba wyjazdowe.

Tekst i fot. (olo)

  1. 13 maja 2019  11:02   zdarza ... (1)   anonim

    zdarza się.Najważniejsze,że Kewin wygrał!!!!

    2
    1
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  2. 12 maja 2019  13:33   Xxx   Xxx

    Nic nowego porażka tak jak Mks

    2
    2
  3. 12 maja 2019  13:06   Nic sie nie stalo ,no coż ...   anonim

    Nic sie nie stalo ,no coż druzyna i tak jakos daje rade

    5
    1
  4. 12 maja 2019  03:50   Rozwiązać dziadow (1)   Lukasz

    Rozwiązać dziadow

    3
    6
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 12 maja 2019  06:36   Do łukasz   Piotr

      Dziadem to jesteś ty ty nawet w protokole nie byłeś i nie będziesz w takim meczu to co ty się tu udzielasz cioto

      5
      2