Stowarzyszenie organizuje pomoc dla uchodźców z Białorusi

Bożena Stępień, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Miejscowości Charzykowy apeluje do mieszkańców powiatu chojnickiego i przedsiębiorców o pomoc w przygotowaniu minimum 20 pakietów pomocowych dla uchodźców, którym uda się przekroczyć granicę Polski.

O pomoc dla emigrantów na granicy polsko – białoruskiej apeluje prezes Stowarzyszenia „Charzy…” akcję popiera starosta chojnicki.   |  fot. screen YT

Odzież w nich nie może być kolorowa i mieć elementów odblaskowych. Akcja ta w br. ma zastąpić inną, którą corocznie organizowali działacze „Charzy...”. Chodzi o zbiórkę na paczki dla seniorów i samotnych z terenu gminy Chojnice, które były przekazywane od św. Mikołaja. - Jest to okazanie dobrego serca dla ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy. Nikt nie powinien umierać w lesie, nie powinny być w nim dzieci. Pomaganie jest legalne – zaapelowała Bożena Stępień.

Na profilu Stowarzyszenia na FB tak uzasadnili swoje działanie: „Dlaczego to robimy? W jakim stanie są ludzie, których wolontariusze znajdują w podlaskich lasach? Często bici, przepychani z jednej na drugą stronę naszej granicy, często bez wody i jedzenia od kilku lub kilkunastu dni, w tym kobiety w ciąży i małe dzieci. Najczęściej już w hipotermii, wyziębnięci, mokrzy, głodni, z zapaleniem płuc, nerek, ranami na stopach, poparzeni paralizatorami. Chcemy pomóc, bo nie robią tego polskie władze.

Ponieważ z dnia na dzień pogarszają się warunki pogodowe, idzie zima, a więc temperatury w nocy spadną do zera i poniżej. Członkowie tych organizacji robią, co w ich mocy, aby zminimalizować kryzys humanitarny. Należy uchodźców ubrać, zabezpieczyć i nakarmić, pomóc chorym i rannym. Tylko tyle i aż tyle. Pozostałe czynności należą do Straży Granicznej.”

Pomoc z Chojnic ma wyjechać po najbliższym weekendzie, w poniedziałek 15.11 lub wtorek 16.11. Potrzebne są śpiwory na temp. do -20 st.C, kalosze piankowe, zielone plandeki, termiczne płachty biwakowe. Akcję popiera także Starosta Marek Szczepański: „Przyłączam się do tego apelu. Pokażmy swoją wrażliwość. I osoby prywatne, i przedsiębiorcy. Potrzebne są też powerbanki, by mieć kontakt z tymi osobami, które na tej granicy przebywają. Trzeba pokazać solidarność z tymi, którzy w zdecydowanej większości uciekają przed przemocą, przed wojną, która jest w Syrii”.

Więcej w relacji video.

(je)