Smakowite wydanie „Kwartalnika”

Kwartalnik Chojnicki, mimo stałych działów wciąż zaskakuje treścią. Tak jest i teraz z 18 - tym numerem. Jego motywem przewodnim jest bowiem ... kuchnia i żywienie.

Kazimierz Jaruszewski, prezes ChTPN w trakcie prezentacji osiemnastego wydania kwartalnika.   |  fot. (m.n)

Barbara Trzeciak odkrywa arkana chojnickich smakołyków, które jak się okazuje, pochodzą z kuchni polskiej, niemieckiej, kosznajderskiej i naturalnie – kaszubskiej. Zaostrzyć Państwa apetyt? Proszę bardzo – kilka alternatywnych przepisów na placki ziemniaczane czy ... zupę śledziową.

Ale nie samym chlebem i kuchnią żyje chojnicki człowiek. Żyjemy w dobie jubileuszy – niedawno świętowaliśmy 70 - lecie chojnickiej biblioteki, 30 - lecie Chojnickiego Towarzystwa Polsko Francuskiego a przed nami 60 - lecie chojnickiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego. Kto przeoczył te wydarzenia, może nadrobić zaległości podczas lektury „Kwartalnika”. Niniejszy tom zawiera też cenne informacje  z innych dziedzin życia.

O bieganiu jako sposobie na Zycie i kształtowanie charakteru pisze Andrzej Górnowicz, mający na koncie start w bagatela, 160 maratonach! – A wciąż czuję niedosyt – skromnie stwierdza znany lbiegacz. Komu umknęły ważne wydarzenia ze środowiska artystycznego czy naukowego, ten może uzupełnić swą wiedzę i wrażenia za sprawa relacji m.in. z Zaduszek Naukowych, festiwalu Kawiarenka Piosenki Polskiej (na fotografiach naszego kolegi M. Nowaka – red).

Na kartach „Kwartalnika” są też odnotowane wędrówki: dalekie (do Indii) czy bliskie (do tematycznej Wioski Górniczej we wsi Piła Młyn kolo Gostycyna). Jest też oficyna artystyczna, tym razem poświęcona graficznemu talentowi Beaty Wnuk Lipińskiej. To grubsza zawartość osiemnastego już tomu Kwartalnika Chojnickiego, dostępnego od dziś w m.in. bibliotece, Promocji Regionu Chojnickiego.

(ro), fot. (m.n.)

  1. 29 stycznia 2017  17:16   Śpiący emeryt.   chojniczanin

    Tak ciekawie opowiadający o kwartalniku pan Jaruszewski, a tymczasem pan emeryt ucina sobie drzemkę. Czyżby zmęczony był wybrykami swojej formacji. A może duma nad wejściem znów w politykę lokalną.

    2
    0