Ścieżki rowerowe to wspaniałą sprawa. Czasami trzeba jednak je sprawdzić

Kaszubska Marszruta, czyli po prostu nasze ścieżki rowerowe w regionie, to bez wątpienia magnes na wielu gości i turystów. Jednak jak o każdą atrakcję, trzeba o nie dbać. I o to apelujemy.

Kilometry ścieżki rowerowej to magnes na turystów. Są jednak miejsca, o które trzeba zadbać i naprawić.   |  fot. (olo)

Od kilku tygodni turyści zaglądają w nasz region korzystając jednocześnie z dobrodziejstwa, jakim są ścieżki rowerowe. Wielu rowerzystów wybiera trasę z Charzyków przez Funkę, Bachorze, Małe Swornegacie, a doświadczeni i ciekawi zapuszczają się jeszcze dalej, często wracając inną trasą. Jednak nasi czytelnicy, chwaląc ścieżki, zwracają też uwagę, że są gdzieniegdzie miejsca niebezpieczne.

Sprawdziliśmy i rzeczywiście są odcinki, w których trzeba bardzo uważać, a zjeżdżając ścieżką na reakcje nie ma już czasu. Jednym z miejsc wskazanym przez naszego czytelnika był odcinek Bachorze – Małe Swornegacie. Szczególnie niebezpiecznie jest w dwóch miejscach na stromych zjazdach (od przejazdu przez ulicę przy parkingu w stronę Małych Swornegaci) – jest sporo piasku, na którym o wywrotkę bardzo łatwo. Są też koleiny (wyjeżdżone lub po deszczu).

Pewnie podobnych miejsc jest więcej. Może warto, by jeszcze przed wakacjami zrobić rowerowy objazd całej Kaszubskiej Marszruty i najpierw oznaczyć jakimś znakiem miejsca, gdzie trzeba uważać i w miarę możliwości jak najszybciej naprawić. Warto pokazać turystom, że ścieżki nie tylko zostały zbudowane, ale również są zadbane.

A jeśli znacie jeszcze podobne miejsca, gdzie trzeba uważać, wpisujcie je w komentarzach, by odpowiedzialni za stan ścieżki wiedzieli, gdzie szczególnie powinni zadbać o bezpieczeństwo.

Tekst i fot. (olo)

  1. 20 czerwca 2018  11:56   odpowiedzialność za ścieżki   dpp

    Poszczególne gminy są odpowiedzialne za stan ścieżek na ich terenie i powinny je utrzymywać w jak najlepszym stanie. Ścieżki powinny być ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej, bo za wypadki związane z nienależytym stanem nawierzchni (dziury) ponoszą wójt, burmistrz, tak samo jak za drogi i za dziury w drogach.

    5
    0
  2. 20 czerwca 2018  11:53   odpowiedzialność   dpp

    Poszczególne gminy są odpowiedzialne za stan ścieżek na ich terenie i powinny je utrzymywać w jak najlepszym stanie. Ścieżki powinny być ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej, bo za wypadki związane z nienależytym stanem nawierzchni (dziury) ponoszą wójt, burmistrz, tak samo jak za drogi i za dziury w drogach.

    5
    0
  3. 17 czerwca 2018  20:05   W samych Chojnicach scieżki też wymagają naprawy i wyrównania   Kamila

    od wielu już lat. Slepi włodarze? W niektórych miejscach przy zbiegu ścieżek z ulicami można się na całego wyrąbać.

    13
    0
  4. 17 czerwca 2018  20:02   Scieżki rowerowe to stałe cykliczne profesjonalne dbanie i ulepszanie   Jk

    Wygląda że po nawałnicy w rejonie miasta i gminy Chojnice nikt sie nie zebrał do kupy i profesjonalnie nie pracował nad naprawieniem chociaż odcinków scieżek włącznie z profesjonalnym zadbaniem o drzewa oraz o nasze bezpieczeństwo. Nie wspominam nawet miasta Chojnice gdzie po nawałnicy 2017 nie widać by po natychmiastowych przyciecięciach przez straż pożarną rok temu, teraz ktoś pięknie o drzewa zadbał, właściwie przyciął i uformował, zalepił konary przeciwko szkodnikom, a jednocześnie zagwarantował nam bezpieczeństwo. Jest parę miejsc w mieście gdzie ewidentnie konary czy drzewa spadną na przechodzących czy rowerzystów. Czy Miasto jest ślepe?

    13
    0
  5. 17 czerwca 2018  12:36   Fatalna infrastruktura   Rowerzysta z Chojnic

    Jeżdżę na tych ścieżkach od czerwca 2015 r. Minęły właśnie 3 lata, a ja zrobiłem na tych trasach ok. 8800 km (dane z Endomondo). Jest to dość dużo, ale wiem, że są ludzie, którzy jeżdżą więcej. Podejrzewam jednak, że mają odczucia podobne do moich - nie są pewni tych ścieżek i unikają nieprzyjemnych fragmentów bojąc się nie tylko o zdrowie, ale też o życie. W 2015 r. moje odczucia były tylko pozytywne, ale rok później widziałem, że deszcze robią swoje i tworzą się nierówności, a trasa zarasta. Po nawałnicach w 2017 r. sytuacja jest fatalna, choć zrozumieć można, że tak wygląda, ale oczekiwałbym natychmiastowej interwencji. W 2017 r. dojeżdżałem do Chocińskiego Młyna, minąłem rodzinę z dzieckiem mającym mniej więcej 10-12 lat. Dziecko urwało się nieco rodzicom i na ostatnich metrach zjazdu zaliczyło upadek. Pomogłem się pozbierać i widziałem, że skończyło się tylko na otarciach i pewnie jakichś siniakach. Na szczęście. 16 czerwca 2018 r. jechałem ze znajomym na odcinku Małe Swornegacie-Bachorze w kierunku Chojnic, a tam jest stromy zjazd - kolega zaliczył salto, ale na szczęście ponownie skończyło się na stłuczeniach i otarciach. Mi kilka razy zarzuciło rowerem, podskoczyła kierownica i prawie wypadła z rąk, więc do tej pory nie miałem upadku, ale przyszłość jest niepewna. Trasy Męcikał-Brusy unikam całkowicie. Niemal każdy zjazd posiada nierówności, trasy pokryte są piaskiem, zarastają lub mają zbyt dużo kamieni (tak, to też utrudnia jazdę, a mi w dodatku jakiś ostrzejszy kamień przebił dętkę - widmo wracania do Chojnic piechotą 22 km nie jest ciekawe). Często trasy wypełnione są szyszkami, ja rozumiem, że jest to las i takie rzeczy są naturalne, ale szyszki są duże i mogą spowodować upadek, więc od czasu do czasu wypadałoby je uprzątnąć. Już nie mówię o tym, że nad trasą zwisają w wielu miejscach gałęzie - jechałem wiele razy w godzinach 22-23 latem, a wtedy widoczność jest niemal zerowa i mimo posiadania oświetlenia nie zauważyłem takiej gałęzi i w nią uderzyłem. Mogłem stracić oko. Ogólnie unikam jazdy ulicą, mam rower górski, a nie szosowy, ale ostatnio coraz częściej na niektórych odcinkach jadę ulicą i szczerze przyznam, że robię to po to, by bezpiecznie przejechać pewne odcinki, ale nie do końca bezpiecznie czuję się tak naprawdę na naszych jezdniach, gdy widzę, co robią kierowcy. Oby ścieżki zostały naprawione, bo może skończyć się tragicznie. I mam nadzieję, że zostanie to zrobione dość szybko i nie będzie tak, że kolejne miesiące zostaną zmarnowane na planowanie i pozyskiwanie funduszy. Pozdrawiam rowerzystów i życzę bezpiecznej jazdy - niech cel zawsze zostanie osiągnięty.

    24
    0
  6. 16 czerwca 2018  11:04   Zadbajcie o bezpieczeńsxtwo!   Rowerzystka

    Kto zapłaci odszkodowania za wypadki na takiej ścieżce? Chwalicie się, że w powiecie jest Marszruta Kaszubska ale, że jest w tragicznym stanie to to chyba nie jest powód do chwały.

    23
    0
  7. 16 czerwca 2018  09:34   ...   Piotr Domozych

    Dużo jeżdżę marszrutą i rzeczywiście od momentu oddania jej do użytku w tak fatalnym stanie jeszcze nie była. To głównie wina intensywnej burzy która niedawno przeszła nad tym rejonem ale to nie zmienia faktu że są miejsca które powinny być niezwłocznie naprawione gdyż stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla rowerzystów. Sam byłem świadkiem upadku rowerzystki, na szczęście skończyło się na drobnych potłuczeniach i obtarciach skóry/

    21
    0
  8. 15 czerwca 2018  20:45   kolarz (2)   odblaskowy pieszy

    A kiedy Wicesterosta dotrzyma obietnicy i dokończy budowę ścieżki rowerowej do Brus? Jeśli uważa, że jest gotowa to polecam przejazd kolejowy przed Wodnikiem, przejście z jednej strony jezdni na drugą przy skręcie na Krojanty. Tam nie ma nic a tabuny samochodów prędzej zmiotą z jezdni jak kogokolwiek przepuszczą. Ten przejazd kolejowy to zagozdka jak przejechać na drugą stronę i nie zginąć? Piach, dziury, znak stop nie wiedzieć po co i wejście pod pędzące samochody i znowu piach, chyba że ktoś lubi po torach. Małe Swory - ścieżka niby jest a jednak w centrum wsi nagle się kończy a za kilkadziesiąt metrów dalej prowadzi. Czy kiedyś ktoś dokończy??? Prawdziwych mężczyzn poznaje się jak kończą Panie Wice! Wybory tuż tuż.

    27
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 18 czerwca 2018  12:23   Do j_f   Rowerzystka

      Serio, a Pan ma problem z wyrwa w szosie? Czy sciezka czy szosa obydwie sytuacje stanowią zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa.

      8
      0
    • 16 czerwca 2018  17:56   Serio?   j_f

      Serio? Ma Pan problem z przejazdem kolejowym przed Wodnikiem? Jeżeli tak, proszę w ogóle nie wsiadać na rower. Zapewne stwarza Pan większe zagrożenie dla innych, niż dla siebie.

      0
      17
  9. 15 czerwca 2018  19:07   Brusy - Mecikal. Tragiczna ...   Leoncjo

    Brusy - Mecikal. Tragiczna trasa

    22
    0