Sąd wydał postanowienie ...

Przed Sądem Rejonowym w Człuchowie IV Wydział Pracy toczy się postępowanie w sprawie przeciwko Urzędowi Miejskiemu w Czersku z powództwa Jarosława Szwila o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia jego umowy o pracę. Pozew został złożony 4 lipca.

Pierwsza rozprawa odbędzie się 4 września przed sądem w Człuchowie.   |  fot. goldenline.pl

Jednak 15 lipca, czyli jeszcze przed pierwszą rozprawą zaplanowaną na 4 września br., sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu roszczenia powoda - Jarosława Szwila - przez nakazanie pozwanemu - Urzędowi Miejskiemu w Czersku - zaniechania działań zmierzających do powołania nowego Komendanta Straży Miejskiej w Czersku w czasie trwania postępowania. Decyzja jest nieprawomocna.

Przypomnijmy, były już komendant został zwolniony z pracy za nagłośniony niedawno przez media przypadek ścigania właściciela audi, którego samochód był przewożony na lawecie. Jarosław Szwil w dniu 4 lipca odwołał się od decyzji burmistrza do sądu pracy. Ponadto po kilku dniach, gdy burmistrz ogłosił konkurs na nowego komendanta SM., skierował do sądu wniosek o zabezpieczenie roszczenia.

W dniu 15 lipca br. sąd uzasadniając swoją decyzję o zabezpieczeniu roszczenia stwierdził m.in., że powołanie nowego Komendanta Straży Miejskiej w Czersku mogłoby skomplikować wykonanie orzeczenia ustalającego, że wypowiedzenie umowy o pracę dotychczasowemu Komendantowi Straży Miejskiej w Czersku - Jarosławowi Szwil - jest bezskuteczne.

Pierwsza rozprawa przed sądem w sprawie o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę ma odbyć się 4 września br. Obecnie burmistrz Czerska Marek Jankowski przebywa na urlopie. W jego imieniu odnosi się do sprawy zastępca burmistrza Jan Gliszczyński.

- Wpłynęło do urzędu postanowienie sądu w sprawie zabezpieczenie roszczenia powoda. Nie zapadła jeszcze decyzja czy burmistrz odwoła się od decyzji sądu. W najbliższym czasie nie będę podejmował żadnych decyzji w sprawie zatrudnienia nowego komendanta. Roszczenie powoda - Jarosława Szwila nie jest zagrożone. Ewentualne późniejsze zatrudnienie nowego komendanta, wyłonionego w drodze konkursu, nastąpi po konsultacji z radcą prawnym reprezentującym gminę w tej sprawie, a także z samym  burmistrzem – wyjaśnia Jan Gliszczyński.

(red)

  1. 29 lipca 2014  08:57   Robić referendum za ...   śliwki

    Robić referendum za likwidacją tego twora i będziecie mieli spokój ! Ale teraz solidarnie wszyscy do urn ! A jak nie to żyjcie sobie tak jak dotychczas.

    0
    0
  2. 28 lipca 2014  22:10   Facet wstydu n ie ... (1)   anonim

    Facet wstydu n ie masz..półgłówek czy co??

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  3. 28 lipca 2014  21:40   nie rozumiem jak to jest ...   anonim

    nie rozumiem jak to jest możliwe ,że debil jest komendantem ?

    0
    0
  4. 28 lipca 2014  20:06   Wstyd   Kierowca

    Ten czlowiek nie ma wstydu .... www.zal.pl

    0
    0
  5. 28 lipca 2014  17:41   Od Urzednika w tym Komendanta Straży Miejskiej   vqwiugqw

    Wymagana jest choćby odrobina inteligencji, zdrowego rozsądku, którrym pan szwil w opisanym przypadku, zdaniem wielu, po prostu zaprzeczył. Inna rzecz, że na takie dzialania, zasluguje 99% urzednikow wszelkiej masci w tuskolandzie

    0
    0
  6. 28 lipca 2014  12:31   art. 231 kk   mieszkaniec

    czyżby wypowiedź wice burmistrza świadczyła o tym, że jednak pomimo sądowego zakazu będą chcieli zatrudnić nowego? czy to by nie było czasem przekroczenie uprawnień?

    0
    0
  7. 28 lipca 2014  12:29   a co teraz   czytelnik

    powiedzą panu Gorczycy? dziwię się mu w sumie, że chce tam iść pracować skoro takie rzeczy się teraz dzieją. kto mu zagwarantuje pracę skoro sąd zakazał zatrudnienia go na razie - a sprawa w sądzie może trwać nawet do 2 lat.

    0
    0