Ratowników nie zabraknie. Nie będzie za to zjeżdżalni. A co z piwkiem na kocyku na plaży?

Zbliża się sezon letni, a wraz z nim kąpiele i zabawy nad wodą. Dobra wiadomość jest taka, że na trzech plażach w gminie Chojnice znów będą ratownicy, zła natomiast, że nie uda się zbudować na ten sezon dużej zjeżdżalni w Charzykowach.

Podobnie jak w poprzednich latach nad bezpieczeństwem plażowiczów będą czuwać ratownicy WOPR.   |  fot. (olo)

Gmina każdego roku finansuje ratowników w trzech najpopularniejszych miejscach wypoczynku – mieszkańców i turystów - w Charzykowach, Małych Swornegaciach i Swornegaciach. W tym roku pojawił się pomysł, by zrezygnować z ratowników w Małych Swornegaciach, ale szef WOPR-u Marek Hackert przekonał wójta Zbigniewa Szczepańskiego, że nie warto. I to nie tylko ze względu na bezpieczeństwo kąpiących, ale też by pohamować zapędy fanów sportów motorowych.

Gmina jak co roku zabezpieczyła na ratowników i bezpieczeństwo 100 tys. zł na sezon letni, a w tym roku dodatkowo dołoży jeszcze 15 tys. zł. Powód? Zmieniły się przepisy związane z Prawem Wodnym i wspomniane już plaże i miejsca, które do tej pory były sprytnie tratowane jako miejsca zwyczajowo przyjęte do kąpieli, już takimi nie mogą być, gdyż status taki można nadać tylko do 30 dni. Dotyczy to więc miejsc, do których np. przyjeżdżają kolonie, a po wyjeździe nikt się raczej w tym miejscu nie kąpie.

Dlatego Charzykowy, Małe Swornegacie i Swornegacie będą „normalnymi” kąpieliskami, a w związku z tym, wymogi bezpieczeństwa są wyższe i trzeba je spełnić, chociażby w postaci dodatkowego sprzętu dla ratowników. Smutną z punktu widzenia wypoczywających w Charzykowach jest decyzja o unieważnieniu pierwszego przetargu na dużą wodną zjeżdżalnie. Powody są dwa. Pierwszy to wysoka cena, jaką zaproponował producent z Bytomia – ok. 725 tys. zł. Co prawda była druga, lepsza finansowo oferta,  i to o ponad 200 tys. zł.

W gminie jednak nie zdecydowali się na firmę ze Szczecina, bo po analizie dotychczasowej pracy i recenzjach wójt Szczepański nie ma do niej zaufania. Drugi powód, to termin wykonania. Miałaby ona powstać do końca lipca, a więc w szczycie sezonu w okolicy plaży głównej byłby plac budowy, bo pod zjeżdżalnię trzeba zamontować dużą betonową stopę, która przez miesiąc musi się „wiązać”. Jest też ryzyko, że prace się opóźnią o tydzień czy dwa i wówczas nie byłoby i tak można już z niej korzystać. Prace te zostaną więc przeniesione po sezonie i na następne wakacje nowa atrakcja powinna być gotowa.

W tym roku pojawią się w pobliżu plaży za to dwa „prysznice”, oficjalnie do spłukiwania piasku z ciała oraz plenerowa przebieralnia. Zapytaliśmy też wójta, czy po zmianie przepisów przez rząd będzie można na charzykowskiej plaży legalnie wypić piwko na kocyku. Po zmianach jest to teoretycznie zakazane, a zgodę musiałaby wydać rada gminy. Wójt Zbigniew Szczepański podkreśla, że jest liberalny, nie jest przeciwnikiem trunku z pianką, ale uchwały rady nie zamierza wywoływać.

Oficjalnie więc zakaz obowiązuje. Wójt wskazuje jednak, że w okolicy plaży w Charzykowach jest kilka, jeśli nie kilkanaście punktów, gdzie można kulturalnie usiąść i wypić chłodne piwo. I oby tylko pogoda lipcu i sierpniu dopisała i była przynajmniej taka, jak w ostatnich dniach…

(olo)

  1. 14 maja 2018  08:44   Pozostałe plaże niestety ...   anonim

    Pozostałe plaże niestety są w tragicznym stanie przykład: http://polityka-chojnice.blogspot.com/2018/05/smietnisko-przy-niedzwiedziu.html

    0
    0
  2. 10 maja 2018  22:32   prawo obowiazuje wszystkich   kajakarz

    Panie Wojcie dlaczego motorowodniacy uzywaja silnikow spalinowym na jez.karsinskim to jest karalne pseudo żeglarze na jachtach też obowiazuje ten zakaz

    12
    2