Radny czeka na zdjęcie tablic. Wicestarosta nie znalazł dokumentacji, bo... jej nie ma

Maciej Deja, radny Rady Miejskiej w Czersku pyta ile czasu potrzeba na zdjęcie czterech znaków drogowych D-43, oznaczających koniec odcinka drogi powiatowej przebiegającej przez obszar zabudowany?

Takie oznakowanie stwarza zagrożenie dla pieszych i rowerzystów – wkrótce kolejna wizja w terenie.   |  fot. M. Deja

Radny czeka na stosowną reakcję zarządcy drogi już rok, ale wciąż nic się nie dzieje ... Sprawa jest pilna, ponieważ przy obecnym oznakowaniu w obrębie terenu zabudowanego (okolice Łęga, Lipek Górnych i Złego Mięsa) pojazdy mogą poruszać się z większymi prędkościami co stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – pieszych i rowerzystów.  

- W związku z uwagami mieszkańców na początku 2017 roku na sesji Rady Miejskiej złożyłem interpelację dotyczącą zmiany oznakowania tak aby obszar zabudowany był na całej długości drogi powiatowej nr: 2621G, przebiegającej przez Łąg - ul. Długa, dalej Lipki Górne i Złe Mięso w kierunku miejscowości Osieczna.  W dniu 24 marca 2017, odbyło się spotkanie dotyczące oznakowania przedmiotowego odcinka drogi z przedstawicielami zarządcy drogi tj. Starostwa Powiatowego w Chojnicach oraz Urzędu Miejskiego i Policji.

- W trakcie wizji w terenie jednogłośnie zostało stwierdzone że przedmiotowe znaki powinny zostać zdjęte, gdyż w chwili obecnej w obrębie skrzyżowania z drogą na Wądoły i Lipki Górne, rejon przejścia dla pieszych, jesteśmy poza obszarem zabudowanym co pozwala poruszać się z większymi prędkościami. Analogiczną sytuację mamy pomiędzy miejscowościami Lipki Górne i Złe Mięso w sąsiedztwie budynku Szkoły w Lipkach. W załączeniu zdjęcia" – pisze radny.

Zapytaliśmy więc wicestarostę Marka Szczepańskiego o termin zdjęcia znaków drogowych.  Okazuje się, że wicestarosta dotarł do informacji o wizji w terenie, ale dokumentów nie ma. Dlaczego?  Szczepański wyjaśnia, że zgłoszenie radnego pilotował ówczesny dyrektor Jacek Marciniak, który już nie pracuje w starostwie. Były dyrektor po spotkaniu nie nadał jednak biegu sprawie, więc konieczna będzie następna wizja w terenie.

Wicestarosta obiecał, że wkrótce zorganizuje kolejne spotkanie z przedstawicielem policji, starostwa i gminy Czersk. Dodaje, że jeśli nie będzie żadnych zastrzeżeń, to po opracowaniu stosownej organizacji ruchu tablice powinny zostać zdjęte jeszcze przed wakacjami.

(red)