Radny Januszewski interweniuje ws. szpitalnego parkingu. Starosta wyjaśnia

Na ostatniej sesji RM Chojnic radny Zdzisław Januszewski przekazał swą opinię oraz korzystających z przyszpitalnego parkingu z treści odpowiedzi Starosty Marka Szczepańskiego.

Wielu pacjentów nie jest zadowolonych z funkcjonalności przyszpitalnego parkingu.   |  fot. A. Zajkowska

Rzecz dotyczy systemu poboru opłat, którą radny poruszył na sierpniowym wspólnym posiedzeniu komisji RM. Komentarz pacjentów, jak stwierdził, nie nadaje się do publicznego cytowania.

Radny Zdzisław Januszewski tak wyraził się na posiedzeniu komisji (za protokołem): "W trzygodzinnej kolejce do lekarza byłem świadkiem powszechnego niezadowolenia ze sposobu pobierania opłat parkingowych przed szpitalem. Otóż stając przed parkomatem trudno przewidzieć długość oczekiwania w kolejce do lekarza. Ja stałem trzy godziny, inni podobnie. W tej kolejce naprawdę panowało straszne zamieszanie, że tu się skończy czas parkowania i będą problemy wynikające z tego. Powszechna była sugestia, aby zastosować bramki i opłatę pobierać za czas rzeczywisty. Taka sugestia i przekazuję to kolejkowe niezadowolenie."

Uwaga została przez UM Chojnice przekazana do Zarządu Powiatu. Do radnego odpowiedź Starosty Marka Szczepańskiego dotarła 30.08.2021. Kilka cytatów: "Pacjenci są umawiani do lekarzy specjalistów na konkretną godzinę, jednak w bardzo wielu przypadkach przychodzą dużo wcześniej, nawet kilka godzin przed wyznaczoną wizytą, i niepotrzebnie generują kolejki. (...) Sugestia Pana radnego, aby zastosować bramki - szlabany nie mogła być zastosowana, ponieważ przez parking prowadzi droga dojazdowa dla autobusów miejskich i liniowych oraz posiadaczy kart parkingowych pracowników szpitala. (...) W sprawie rozwiążań technicznych zastosowanych przy parkingach można zwrócić się bezpośrednio do firmy APCOA Parking Polska."

Tak na sesji Rady Miejskiej z 27.09.2021 skomentował tę odpowiedź radny Zdzisław Januszewski: "Przekazałem treść tej odpowiedzi pacjentom licznie zgromadzonym przed gabinetami szpitalnymi. Ja mogę jego treść streścić takimi słowami - nie można, nie da się. Nie zostało to pismo przyjęte ze zrozumieniem. Największe oburzenie wywołało stwierdzenie o zbyt szybkim przybywaniu do szpitala. Nie da się tych komentarzy tutaj przekazać, bo nie były to słowa uznawane ogólnie za przyzwoite."

(je)