Radni chcą konsultować rozdział grantów

Skąd wzięły się te kwoty? Czy naszą komisje ktoś reprezentuje? – to tylko niektóre pytania dotyczące przyszłorocznego programu przyznawania grantów. Autorami pytań są radni z komisji ds. kultury i sportu.

Marek Szank (z prawej) był jednym z radnych, którzy apelowali o współuczestnictwo rady w tworzeniu programu grantowego.   |  fot. (ro)

Wspomniani radni mają dość sytuacji, iż nie mają realnego wpływu na kształtowanie poziomu finansów przeznaczonych dla organizacji pozarządowych w konkursach grantowych. Dyskusja rozgorzała po tym, jak członkowie komisji otrzymali wyjaśnienia od Zbigniewa Buławy, kierownika referatu ds. sportu, kultury i współpracy z organizacjami pozarządowymi odnośnie rocznego programu współpracy.

W tymże programie zapisane są konkretne kwoty dla poszczególnych działań. Jak się okazuje, całość programu przygotowuje wiceburmistrz Edward Pietrzyk, skarbniczka ratusza Krystyna Perszewska i Zbigniew Buława  - Skąd się wzięły te kwoty? Mówi się o konsultacjach społecznych – dociekał Jacek Klajna. W podobnym tonie mówił też Marek Szank. - To wy (czyli radni – red) jesteście kreatorami budżetu, my stroną wykonawczą - przypomniał słowa Pietrzyka.

Praktycznie wszyscy radni byli zgodni – komisja musi mieć swego reprezentanta w zespole kreującym program grantowy. - Chciałabym poznać zasady, jakimi kieruje się ów triumwirat przy rozdziale tych pieniędzy – komentowała Marzenna Osowicka. - To coś, co podcina skrzydła. Chodzi mi o to, by racjonalnie uzasadnić zasady przyznania tych kwot.

Radni nie poprzestali na postulacie o współuczestnictwie, wnioskowali o podwyższenie kwot na poszczególne działania – w miarę możliwości budżetowych miasta. Największy bój jak zawsze dotyczy sportu i kultury fizycznej. - Podwyższenie puli do 400 tys. zł to sugestia, którą wypracowaliśmy 28 września – wnioskował Szank. - W ubiegłym roku w obu turach mieliśmy 106 wniosków, ogromne zapotrzebowanie a na wszystko było 316 tys. W dyskusji wiceburmistrz Pietrzyk informował, że mieliśmy w poprzednich latach nawet 100 tys. więcej. Sprawa na pewno powróci w dyskusji podczas sesji 23 listopada.

(ro)

  1. 23 listopada 2015  09:58   Po pierwsze i ...   Michał

    Po pierwsze i najważniejsze: rozdzielić sport zawodowy od sportu dzieci i młodzieży!!!

    0
    0