Punkt, który zadowolił Znicz Pruszków

Przed dzisiejszym (19.08.) spotkaniem w Chojnicach kibice gości liczyli na pierwszy historyczny punkt na wyjeździe. Nadzieje nie zawsze idą w parze ze sportową rywalizacją, ale tym razem było tak, jak sobie wymarzyli.

Chojniczanka zremisowała ze Zniczem Pruszków 1:1. Końcówka zdecydowanie należała do gospodarzy, ale goście mieli lepsze sytuacje w pierwszej części spotkania.   |  fot. (m.n.)

CHOJNICZANKA - ZNICZ 1:1 (1:1)

Chojniczanka: Dumieński - Lisowski, Kieruzel, Biernat (72min. Kosakiewicz), Markowski, Biskup, Zawistowski, Kryszak, Grzelak (78min. Mrozik), Niedziela (72 min. Kozłowski), Mikita.

Bramki: 1:0 - Biernat (5 min.), 1:1 - Jagiełło (15 min.)

Żółte kartki: Niedziela, Mikita, Markowski, Kieruzel, Biskup (Chojniczanka).  Zembrowski, Bartoszewicz, Zaborowski, Długołęcki, Paluchowski (Znicz).

Gol dla Chojniczanki został zdobyty już w 5 minucie spotkania. Piłkę w pole karne dośrodkował Grzelak, przedłużył Kieruzel a formalności dopełnił Biernat z najbliższej odległości - pokonując Misztala strzałem z głowy. Po 10 minutach zawodnicy Znicza doprowadzili do wyrównania po błędzie bramkarza Chojniczanki, który po dośrodkowaniu minął się z piłką.

Pierwsza połowa była wyrównana, chociaż swojej szansy goście szukali w dogrywaniu piłki na pole karne chcąc pokonać trochę niepewnego dziś Dumieńskiego. Sporo zastrzeżeń mieli też kibice, jak i zawodnicy do decyzji podejmowanych przez sędziego.

Początek drugiej części meczu nie wniósł nic nowego. Groźnie na polu karnym gospodarzy zrobiło się dopiero w 54 minucie, ale tym razem pewnie interweniował Dumieński, który wychwycił piłkę po strzale głową z piątego metra. Wraz z upływem czasu gra przeniosła się do środka boiska i mimo, iż Chojniczanka częściej posiadała piłkę to drużyna nie była w stanie sobie stworzyć sytuacji podbramkowych.

W 71 minucie była okazja na zmianę rezultatu po zagraniu Grzelaka do Zawistowskiego na pole karne, jednak kapitan gospodarzy posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W 85 minucie doskonałą okazję mieli zawodnicy z Pruszkowa, kiedy to Dumieński wybiegł z pola karnego próbując wybić piłkę. Źle w nią trafił i a ta spadła pod nogi zawodnika gości, na szczęście  pomocnik Znicza nie trafił na bramkę.

Swoją szansę mieli też zawodnicy Chojniczanki. W 91 minucie przed taką stanął Mikita, jego strzał odbił się od zawodnika gości i trafił w nogi leżącego już Misztala. Wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się rezultatem remisowym. Chojniczanka jest wciąż niepokonana, a beniaminek nie wygrał jeszcze po awansie na zaplecze Lotto Ekstraklasy.

W sobotę zostaną rozegrane pozostałe mecze, w niedzielę odbędzie się jedno spotkanie. W V kolejce 24 sierpnia o godz. 18 Chojniczanka rozegra mecz Podbeskidziem Bielsko - Biała. Po zakończonej kolejce Chojniczanka zajmuje 5 miejsce w tabeli.

(red), fot. (m.n.)

Pozostałe spotkania:

Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 2:0

Górnik Zabrze - Pogoń Siedlce 2:0

MKS Kluczbork - GKS Tychy 1:1

Olimpia Grudziądz - Stal Mielec 3:1

Bytovia Bytów - Miedź Legnica 1:0

Wigry Suwałki - Wisła Puławy 3:2

Chrobry Głogów - Podbeskidzie Bielsko 0:2

Stomil Olsztyn - GKS Katowice 1:1