Promenada na palach to pomysł na przyszłość Wolności

Wójt jest po słowie z zarządzającymi Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Gdańsku. Wyrazili oni aprobatę dla przedłużenia Charzykowskiej promenady w kierunku miejscowości Wolność.

Kładka na palach miałaby wyglądać mniej więcej w taki sposób, jak te, które obecnie sprawdzają się w Borach Tucholskich. Na zdjęciu okolice Kaczego Oka w Małych Swornegaciach.   |  fot. A. Zajkowska

Leśny trakt ma być drewnianą kładką i pełnić funkcję rekreacyjno - edukacyjną. Temat zagospodarowania terenu łączącego miejscowość Wolność z Charzykowami budzi emocje od około pięciu lat. Chodzi o to, że ówczesna rada Gminy Chojnice, chcąc zapobiec ekspansji, urbanizacji tych wrażliwych przyrodniczo terenów uchwaliła dla niego plan miejscowy, który nie zakładał np. powstawania nowych domów, a co za tym idzie także dróg dojazdowych. Obszar o którym mowa podlega pod Zaborski Park Krajobrazowy, Park Narodowy Bory Tucholskie oraz program Natura 2000.

Rozstrzygał sąd

- Wielu właścicieli tego terenu nie mogło pogodzić się z decyzją samorządu. Kilku, z blokadą procesu inwestycyjnego, odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że rada gminy nadużyła władztwa planistycznego. Czyli rada gminy nie mogła wprost zapisać, że nie wolno na tym terenie nic już budować. Wojewódzki Sąd Administracyjny stanął na stanowisku, że skoro są tam chronione formy przyrody to już sam ten fakt narzuca ograniczenia, które zabezpieczają teren przyrodniczy tej części miejscowości Charzykowy, tej części gminy. Plan miejscowy na Wolności jest więc uchylony - wyjaśnia Zbigniew Szczepański.

Konsultacje i zielone światło od WDOŚ

Decyzję sądu, wójt Gminy Chojnice postanowił skonsultować z zarządzającymi Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Gdańsku, dyrektorem Radosławem Iwińskim oraz jego zastępcą (jednocześnie wojewódzkim konserwatorem przyrody) Radosławem Grzegorczykiem. Włodarz przedstawił swoją wizję zagospodarowania, używając jego słów, „podmokłego, ale pięknego, dziewiczego, wręcz nie możliwego do urbanizacji terenu”. - Jestem zwolennikiem przedłużenia promenady charzykowskiej, tak jak zrobiliśmy to w kierunku Funki.

- Ważny jest dla mnie w tym obszarze tylko cel turystyczny i dydaktyczny, żadna zabudowa mieszkaniowa. Moje pytanie do panów dyrektorów było takie: czy wyrażą zgodę na pobudowanie około 200 m ciągu pieszo - rowerowego, spacerowego, na tzw. pomoście na palach - mówi włodarz gminy. Odpowiedź dyrekcji była pozytywna. Jak relacjonuje wójt, panowie od razu podpowiedzieli np. z jakich materiałów najlepiej taki leśny trakt wykonać.

Kładka by nie niszczyć terenu

„Promenada na palach”, jak nazywa ją Zbigniew Szczepański, wchodziłaby w głąb lasu na około 200 m. Kładka wykonana zostałaby z drewna i kończyłaby się rozwidleniem. Na obu krańcach w planie są drewniane wiaty, służce wycieczkowiczom do odpoczynku na niczym nie zakłóconym łonie natury. Na finiszu trasy pojawiły by się także tablice edukacyjne z informacją jakie rzadkie gatunki ze świata fauny i flory występują w tej okolicy. Omawiane przedłużenie kaszubskiej marszruty miałoby się pojawić w przeciągu dwóch, trzech lat. - Musimy opracować plan miejscowy, gdzie wyrysujemy przebieg nowego odcinka promenady - dopowiada włodarz.

Anna Zajkowska